PolskaPolicjant zwrócił uwagę czterem wandalom. Zaczęli okładać go drewnianymi kijami

Policjant zwrócił uwagę czterem wandalom. Zaczęli okładać go drewnianymi kijami

Tarnowski policjant poza służbą zainterweniował wobec młodych chuliganów, którzy niszczyli znaki drogowe, barierki i słupy energetyczne w Ciężkowicach. Gdy zwrócił im uwagę, zaczęli uciekać. Po chwili funkcjonariusz stracił ich z oczu, a wtedy oni wyskoczyli zza drzewa i zaczęli okładać go drewnianymi kijami.

Policjant zwrócił uwagę czterem wandalom. Zaczęli okładać go drewnianymi kijami
Źródło zdjęć: © WP.PL | Paweł Kozioł

Policjant w towarzystwie swoich bliskich wracał wieczorem do domu. Znajdował się na moście w Ciężkowicach, gdy zauważył czterech młodych mężczyzn, którzy zachowywali się dosyć głośno, a dwóch z nich tłukło drewnianymi kijami w barierki, znaki drogowe i słupy wysokiego napięcia. Funkcjonariusz zwrócił uwagę młodym mężczyznom, by przestali. Oni natomiast zaczęli grozić policjantowi, przeklinali, a potem rzucili się do ucieczki. Śledczy ruszył w pogoń za nimi.

- Na wysokości stacji paliw w Bogoniowicach funkcjonariusz stracił z pola widzenia mężczyzn. Rozglądając się dookoła doszedł w rejon przystanku autobusowego. Nagle zza drzewa wyłoniło się dwóch wcześniej widzianych przez niego sprawców. Chwilę później z przeciwnej strony nadbiegło dwóch pozostałych otaczając policjanta. Rzucili się na niego, kopiąc i okładając drewnianymi kijami - informuje zespół prasowy tarnowskiej policji.

Policjantowi na pomoc ruszył jego ojciec, krzyczał na napastników, by zostawili go w spokoju. Agresja wandali została skierowana wtedy na niego - powalili go na ziemię, bili i kopali. Kiedy policjant chciał pomóc, dostał cios kijem w głowę. Po tym sprawcy zaczęli uciekać, w tym jeden na rowerze ojca policjanta. Ranny funkcjonariusz trafił do szpitala. Na miejsce przybył patrol, jednak po napastnikach nie było już śladu.

- W wyniku intensywnych działań policjantów z komisariatu w Ciężkowicach, ich dobremu rozpoznaniu i współpracy z kryminalnymi z tarnowskiej komendy miejskiej, już kilka godzin po zdarzeniu, służby wpadły na trop sprawców. Czworo 18-letnich mieszkańców Chojnika zostało zatrzymanych. Policjanci odzyskali też skradziony rower, ukryty w rejonie potoku w Bogoniowicach. Zabezpieczyli także kije, którymi posłużyli się napastnicy - informuje zespół prasowy tarnowskiej policji.

Cała czwórka trafiła do aresztu. Usłyszeli zarzut udziału w pobiciu, jednemu z nich przedstawiono także zarzut kradzieży mienia. Za pobicie grozi im do 3 lat więzienia, a w przypadku spowodowania poważnego uszczerbku na zdrowiu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)