Policjant został skazany, bo był za miły dla kierowców
Cezary G. nie chciał być srogim policjantem. Aby nie przyznawać punktów karnych, wypisywał kierowcom mandaty jako pieszym - czytamy w "Dzienniku Wschodnim". Został skazany przez sąd za poświadczenie nieprawdy w notatnikach służbowych.
Sąd uznał, że jako funkcjonariusz publiczny aż w 21przypadkach przekroczył swoje uprawnienia. Wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwuletni okres próby. Orzekł też 1600 zł grzywny.
Jadącym bez zapiętych pasów lub bez włączonych świateł mijania wymierzał niewielki mandat w wysokości 50 zł. By nie naliczać im punktów karnych pisał, że jest to mandat wymierzony pieszemu. Nie dopełniał tym samym obowiązku opracowania dokumentów i wprowadzenia punktów karnych.
- Jest ofiarą własnej dobroci. Chciał być supergliniarzem i być miłym dla ludzi, aby nie mieli kłopotów po jego kontroli. Tego nie dało się pogodzić - mówi jeden z oficerów bialskiej policji.