PolskaPolicjanci przyłapali ich w lesie na gorącym uczynku

Policjanci przyłapali ich w lesie na gorącym uczynku

Policjanci namierzyli dziuplę samochodową w miejscowości Karolew (woj mazowieckie). Kryjówka była usytuowana w środku lasu. Na miejscu kryminalni zatrzymali trzech złodziei i zabezpieczyli dwa auta: kradzione suzuki vitara oraz toyotę auris. Przestępcom grozi teraz do pięciu lat pozbawienia wolności.

Policjanci przyłapali ich w lesie na gorącym uczynku
Źródło zdjęć: © policja.waw.pl

- Policjanci z Wołomina zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej uzyskali informację, że w okolicach gminy Klembów może dochodzić do procederu demontażu na części kradzionych samochodów - informuje WP.PL st. asp. Mariusz Mrozek z zespołu prasowego stołecznej policji.

Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić. Podczas kontroli kompleksu leśnego w miejscowości Karolew, w zagajniku sosnowym zauważyli stojący samochód. Auto posiadało uszkodzenia charakterystyczne dla kradzieży. Sprawdzenie w policyjnej bazie potwierdziło, że zostało skradzione na terenie Sokołowa Podlaskiego. Wszystko wskazywało na to, że pojazd został przygotowany do demontażu.

Funkcjonariusze dyskretnie obserwowali dziuplę i czekali aż ktoś się w niej pojawi. Po kilku godzinach na miejsce podjechała toyota auris, w której siedziało trzech mężczyzn. - Policjanci od razu przystąpili do działania. Na widok zbliżających się do nich osób, kierowca toyoty podjął próbę ucieczki, jednak już po chwili zarówno on jak i pasażerowie zostali zatrzymani - relacjonuje Mrozek.

W toyocie policjanci ujawnili narzędzia do włamów i kluczyki samochodowe, oraz kilka par rękawiczek. 37-letni Mariusz G., 23-letni Mariusz P. i 21-letni Łukasz K. okazali się znanymi policjantom przestępcami, powiązanymi ze środowiskiem złodziei samochodów. W leśnej dziupli stróże prawa odnaleźli również tabliczki znamionowe i dokumenty pochodzące z innych skradzionych pojazdów.

Wszyscy trzej mężczyźni trafili do policyjnej celi. Suzuki vitara oraz toyota auris zostały odholowane na policyjny parking. Jak ustalili policjanci, przestępcy mieli dokonać demontażu suzuki, po czym chcieli sprzedać części w internecie. - Cała trójka usłyszała już zarzuty paserstwa. Za przestępstwo jakiego się dopuścili może im grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności - informuje policjant z KSP.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)