Policjanci odmówili kontroli autokaru z dziećmi. 'Proszę przyjechać przed Torwar'
- Poprosiliśmy, aby policja przyjechała i sprawdziła stan trzeźwości kierowcy autokaru. Zgłoszenie najpierw zostało przyjęte, lecz po chwili otrzymaliśmy telefon zwrotny, w którym poinformowano nas, że funkcjonariusze jednak do nas nie przyjadą - relacjonuje matka 9-letniej uczennicy. Policjant powiedział kobiecie, że w Warszawie kontrole autokarów odbywają się przed Torwarem i poprosił o przyjazd na miejsce. - A co, jeśli kierowca był pijany? Miał w takim stanie jechać przez całe miasto do punktu kontroli? - pyta czytelniczka.
17.06.2015 | aktual.: 17.06.2015 14:52
Kobieta tłumaczy, że jeden z rodziców już kilka dni przed wyjazdem dzieci próbował skontaktować się z policją w celu umówienia kontroli. - Dzwonił na podany na stronie internetowej Komendy Stołecznej całodobowy numer telefonu 22-603-77-55, ale nikt nie odebrał - tłumaczy matka 9-latki. I zaznacza, że w ciągu 2-3 dni podjętych zostało kilka prób kontaktu. O sprawę zapytaliśmy Komendę Stołecznej Policji.
- Prosimy o cierpliwość. Musimy przeanalizować tę sprawę i ustalić co tam się wydarzyło - powiedziała podinspektor Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji. Odpowiedź stołecznych funkcjonariuszy mamy poznać jutro.