Policjanci mieli "driftować" służbowym radiowozem. Jest nagranie

W sieci pojawiło się nagranie zrobione na placu targowym w Kraśniku. Zdaniem autorów filmu widać na nim policyjny radiowóz, w którym funkcjonariusze szaleją wprowadzając auto w poślizg i "kręcąc bączki". O szczegóły zapytaliśmy w miejscowej komendzie.

Policjanci mieli "driftować" służbowym radiowozem. Jest nagranie
Źródło zdjęć: © YouTube.com/CinekFilms
Patryk Osowski

Wideo jest słabej jakości, ale wyraźnie widać, że ślizgający się po placu samochód ma na dachu niebieskiego "koguta". - Policja lata bokiem. Tak się k.... bawią. Kraśnik pozdrawia - słychać wypowiedź jednego z autorów nagrania.

Mężczyznę wyraźnie bawią popisy kierowcy, który dodając ostro gazu wykonuje samochodem kolejne akrobacje.

Wirtualna Polska zwróciła się do osób, które opublikowały nagranie w serwisie YouTube.

- Film został nadesłany anonimowo. Autor nie chce, by jego dane zostały upublicznione - usłyszeliśmy.

Udało nam się jednak ustalić, że zdarzenie miało mieć miejsce w ostatnich dniach, gdy po pierwszy opadach śniegu warunki do amatorskiego driftingu były wyjątkowo sprzyjające.

"Wszczęliśmy czynności wyjaśniające"

Czy auto faktycznie jest radiowozem, a w środku siedzieli funkcjonariusze policji?

Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie przekierowała nas z tym pytaniem bezpośrednio do kraśnickiej policji.

- Po pojawieniu się tego materiału filmowego w internecie wszczęliśmy czynności wyjaśniające. Po ich zakończeniu zapadną dalsze decyzje w tej sprawie - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską st. sierż. Paweł Cieliczko z lokalnej policji.

Decyzja o wyjaśnieniu całej sprawy miała podobno zapaść na wniosek Komendanta Powiatowego Policji w Kraśniku.

"To bardzo niebezpieczne"

Trwa więc wyjaśnianie, czy szalejące w pojeździe osoby faktycznie były policjantami. Instruktor okolicznej szkoły jazdy zdecydowanie podkreśla, że "taka zabawa nie powinna mieć tam miejsca".

- Ten plac nie jest oświetlony i mogą tam chodzić spacerowicze lub bawić się dzieci. Sam chodzę tam czasami z psem. Moim zdaniem takie zachowanie mogło nieść za sobą duże zagrożenie - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Andrzej Maj z "Maj Nauka Jazdy".

Zgodnie z art. 98 kodeksu wykroczeń, "kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, nie zachowuje należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innych osób, lub nie stosuje się do przepisów regulujących korzystanie z dróg wewnętrznych lub innych miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów, podlega karze grzywny albo karze nagany".

Całe nagranie można obejrzeć TUTAJ. W serwisie YouTube ma ono już ponad 25 tysięcy wyświetleń. Ze względu na pojawiające się w nim wulgaryzmy, nie publikujemy go bezpośrednio na naszym portalu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (53)