Policjanci zatrzymali siedem osób, w tym trzy osoby narodowości czeskiej. Wobec czterech z nich, w tym czeskiego dostawcy broni, wrocławski sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci aresztu. Zarzuty dotyczą wyrabiania broni palnej bez wymaganego zezwolenia i nielegalnego handlu bronią.
Kanał przerzutowy broni funkcjonował dwa lata. Amunicja i materiały wybuchowe po przemyceniu przez granicę trafiały do polskich pośredników zamieszkałych m.in. w rejonie Nysy. Odbiorcą broni były zorganizowane grupy przestępcze na terenie Polski - powiedział w poniedziałek Janusz Handz z dolnośląskiej policji.
Dostawca prowadził na terenie Czech sklep z bronią, który stanowił przykrywkę dla jego nielegalnej działalności. W ten proceder mężczyzna zaangażował też swoją żonę i córkę.
Wrocławscy policjanci współpracowali w tej sprawie z funkcjonariuszami z Czech. Policja odzyskała znaczne ilości różnej broni palnej, amunicji i materiałów wybuchowych oraz pieniędzy pochodzących z nielegalnego handlu bronią. (aka)
