Policja zlikwidowała fabryki narkotyków na Śląsku
Narkotyki wartości co najmniej 1,5 mln zł oraz kompletne oprzyrządowanie i odczynniki do ich produkcji przejęli w kilku miastach województwa śląskiego policjanci z Centralnego Biura Śledczego.
06.03.2007 | aktual.: 06.03.2007 17:32
Narkotykowe fabryki, podobnie jak te odkryte w ubiegłym roku w Gliwicach i Czeladzi, należały do 37-latka z Sosnowca, który wpadł w ręce policji. Grozi mu 12 lat więzienia.
Mężczyzna jest podejrzany o organizację sieci laboratoriów produkujących amfetaminę i tabletki ekstazy na wielką skalę oraz hodowlę marihuany. Śledztwo wykazało, że to dla niego pracowały fabryki narkotyków w różnych miastach regionu - powiedział Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej policji.
Amfetaminowy rekord na Śląsku
Zlikwidowane w ostatnich dniach wytwórnie działały w miejscowościach Zagłębia Dąbrowskiego. W nielegalnym laboratorium w okolicach Sosnowca, oprócz kompletnej linii produkcyjnej, policjanci znaleźli ponad 40 kg przygotowanej do sprzedaży amfetaminy, 10 litrów amfetaminy w płynie i 160 litrów półproduktu, z którego można uzyskać kolejne 140 kg narkotyku.
W innym miejscu, w wynajmowanym przez narkotykowego bossa domu, znajdowała się maszyna do produkcji tabletek ekstazy o wydajności ponad 100 tys. sztuk na dobę. W kolejnym wynajętym domu mieściła się w pełni automatyczna linia do hodowli marihuany, wyposażona m.in. w urządzenia do nawilżania i naświetlania. Wystarczyło doglądać hodowli raz na kilkanaście dni.
Przejęte narkotyki to największa w historii ilość amfetaminy zabezpieczona do tej pory przez policję na Śląsku. Policyjne śledztwo wykazało, że zatrzymany 37-latek był również organizatorem dwóch innych laboratoriów, gdzie wytwarzano amfetaminę, odkrytych w ubiegłym roku w Gliwicach i Czeladzi. Tym samym - według policji - w jej ręce wpadł "mózg" grupy, która zdominowała śląski rynek narkotykowy. Zlikwidowana w połowie listopada fabryka amfetaminy w Czeladzi mogła miesięcznie wyprodukować nawet 20 kg narkotyku. Mieściła się w wynajmowanym garażu. Policjanci zatrzymali wówczas czterech mężczyzn związanych ze sprawą i przejęli ponad 5 kg narkotyków oraz substancje do ich produkcji.
Wiosną ubiegłego roku w Gliwicach zlikwidowano wytwórnię amfetaminy, w której - jak szacują prowadzący śledztwo - przestępcy mogli wyprodukować nawet kilkadziesiąt kilogramów tego narkotyku. Zatrzymano dwóch mężczyzn. Oprócz urządzeń do produkcji policjanci znaleźli w mieszkaniu prawie 4 kg gotowej amfetaminy w postaci proszku i 2 litry płynnego narkotyku, a także kilkadziesiąt kilogramów rozmaitych odczynników.
To nie koniec
Ostatnie zatrzymania - według policji - nie kończą sprawy narkotykowego gangu. Spodziewane są kolejne zatrzymania podejrzanych o udział w nim. Prowadzący śledztwo badają m.in. szlaki przemytu wyprodukowanych w śląskich fabrykach narkotyków za granicę. Na razie dla dobra śledztwa nie udzielają informacji o tym gdzie i w jaki sposób trafiała amfetamina z tych wytwórni.
Policja sprawdza m.in., czy 1,5 kg amfetaminy i tabletki ekstazy, znalezione przez funkcjonariuszy z Sosnowca u 19-latka z tego miasta, pochodzą właśnie ze zlikwidowanej wytwórni. Liczą, że w ślad za zlikwidowaniem narkotykowych fabryk uda się również rozbić całą siatkę dilerów, rozprowadzających amfetaminę, ekstazy i marihuanę.
Sprawą zajmują się funkcjonariusze z wydziału do walki ze zorganizowaną przestępczością narkotykową śląskiego zarządu CBŚ, pod nadzorem katowickiej prokuratury okręgowej. Na poczet przyszłych kar policjanci zajęli warte 300 tys. zł dwa samochody zatrzymanego. Postawiono mu zarzut organizacji produkcji narkotyków na wielką skalę. Policja nie ujawnia bliższych szczegółów na temat podejrzanego, także tłumacząc to dobrem śledztwa.