Policja zatrzymała osoby, podejrzewane o sprzedaż skażonego alkoholu
Policjanci z Ochoty zatrzymali trzy osoby,
podejrzewane o dostarczenie skażonego alkoholu, który
najprawdopodobniej stał się przyczyną śmierci 53-letniego
mężczyzny - poinformował zespół prasowy Komendy
Stołecznej Policji.
Sprawa zaczęła się od telefonu lekarza dyżurnego ze szpitala przy ul. Banacha. Poinformował on funkcjonariuszy, że na jeden z oddziałów w bardzo ciężkim stanie trafił mężczyzna, który najprawdopodobniej zatruł się skażonym alkoholem. Sprawą zajęli się kryminalni z Ochoty.
Szybko ustalono dane pacjenta oraz osoby, które mogły sprzedać mu nielegalną wódkę. Funkcjonariusze zatrzymali 54-letniego Zdzisława P., 48-letnią Alicję R. i 50-letniego Ryszarda Z. Skażony alkohol sprzedawany był na bazarze przy Hali Banacha. Policjanci sprawdzają teraz jego pochodzenie.
Mimo wysiłków lekarzy, przewieziony do szpitala mężczyzna zmarł.
Policja przypomina, że spożywanie alkoholu niewiadomego pochodzenia to skrajna nieodpowiedzialność, a nabywanie go na bazarach i targowiskach wymaga wzmożonej czujności, bowiem często tańsze trunki nie mają nic wspólnego z prawdziwym alkoholem. Zdarza się, że jako alkohol sprzedawane są przeróżnego rodzaju denaturaty, rozpuszczalniki, płyny do spryskiwaczy czy nawet podpałki do grilla poddane pseudodestylacji.