Policja zatrzymała 19‑latka podejrzewanego o zabicie matki
W nocy w Gorzowie Wielkopolskim policja
zatrzymała Remigiusza M., podejrzewanego o śmiertelne postrzelenie
matki i zranienie ojczyma w Żółwinie niedaleko Międzyrzecza -
poinformowała rzeczniczka lubuskiej policji Agata
Sałatka.
Mężczyznę ujęto w jednym z nocnych lokali w Gorzowie. Jak powiedziała rzeczniczka, 19-latek był pod wpływem alkoholu. Trafił do policyjnej izby zatrzymań. Jeszcze w środę zostanie przewieziony do prokuratury w Międzyrzeczu, gdzie ma składać wyjaśnienia. Grozi mu zarzut zabójstwa.
Poszukiwania Remigiusza M. trwały od poniedziałkowego popołudnia. Młody człowiek miał w tym dniu postrzelić z broni myśliwskiej matkę i ojczyma. Kobieta zmarła mimo reanimacji. Jej 36-letni mąż został ranny w udo, jest po operacji; jego stan lekarze oceniają jako dobry. Postrzału uniknął starszy brat Remigiusza M.
Do tragedii doszło w gospodarstwie oddalonym kilkaset metrów od innych zabudowań. Ok. godz. 18.00 małżeństwo wspólnie ze starszym z synów wróciło samochodem do domu z zakupów. Kiedy z pakunkami wchodzili do domu padły strzały. Kobietę kula trafiła tuż po przekroczeniu progu, kolejna - trafiła jej męża w nogę.
Sprawca miał potem wybiec z domu i gonić rannego ojczyma i brata oddając w ich kierunku kolejne strzały. Na szczęście chybił. Potem zostawił w domu sztucer, zabrał rzeczy osobiste i uciekł. Jak ustaliła policja, ze sztucera oddano łącznie cztery strzały. Poza bronią policja zabezpieczyła także łuski od nabojów.