Policja zabiła legwany?
Kompromitująca wpadka łódzkiej policji. Przed dwoma laty pochwaliła się zatrzymaniem handlarza dzikich zwierząt, po czym oskarżyła o znęcanie się nad legwanami. W poniedziałek sąd handlarza uniewinnił. Co więcej, uznał, że to policja przyczyniła się do śmierci zwierząt. Prokuratura ani policja nie chciały komentować wyroku.
01.06.2010 | aktual.: 02.06.2010 10:42
3 lipca 2008 roku na łódzkiej giełdzie zoologicznej zatrzymano 48-letniego Słowaka Vincenta K. i zarekwirowano mu 49 legwanów, czyli nadrzewnych jaszczurek. Policjanci nie patyczkowali się: handlarza, który nie miał wszystkich dokumentów, skuli kajdankami, zaś gady przełożyli do innych pojemników. I to był błąd, bo legwany wkrótce padły.
- Był upał, 30 stopni Celsjusza - wspominał świadek Witold Miszczak. - Gdy dotarłem na giełdę Vincent K. był już skuty, a jego zwierzęta znajdowały się jeszcze w jego samochodzie. Ten pojazd był przystosowany do przewozu zwierząt, miał izolację i urządzenia do schładzania i ogrzewania klatek.
Prokuratura oskarżyła Vincenta K. o złamanie przepisów UE, brak odpowiednich dokumentów, złe warunki przewozu zwierząt i przez to znęcanie się nad nimi. Wczoraj wszystkie te zarzuty sąd odrzucił.
- Oskarżony miał pozwolenie na handel takimi zwierzętami, które były przez niego przechowywane w odpowiednich warunkach. Oznacza to, że nie znęcał się nad nimi i jego postępowanie było zgodne z przepisami - stwierdziła jednak sędzia Ewa Bielawska-Cegielska.
Czy prokuratura złoży apelację? Jak powiedział Łukasz Klimas z Prokuratury Rejonowej Łódź-Górna, decyzja zapadnie po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem.
Za to obrońca Słowaka nie krył zadowolenia. - Takiego wyroku spodziewaliśmy się od początku - podkreślał mec. Maciej Krakowiński. - Mój klient przedłożył wiarygodne dokumenty upoważniające do przewozu zwierząt, których, niestety, nie miał przy sobie 3 lipca i stąd wyniknęło zamieszanie - dodaje.
Legwany to jaszczurki żyjące dziko w Ameryce Środkowej i Południowej, żywią się owocami i liśćmi, w domu powinny być trzymane w terrariach z odpowiednią temperaturą i wilgotnością. Są łatwe w hodowli pod warunkiem ścisłego trzymania się zasad. Gdy temperatura albo wilgotność są zbyt niskie, szybko giną.
Zobacz wydanie internetowe: Mniej pociągów. Kolej tnie rozkłady