Policja z Lublina rozbiła gang handlujący paliwem
11 osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się nielegalnym handlem paliwem zatrzymała policja. Dwóch z nich jest już aresztowanych -
poinformowała policja w Lublinie.
03.08.2008 | aktual.: 03.08.2008 11:15
Przestępcza działalność grupy polegała na odbarwianiu oleju opałowego i wprowadzaniu go poprzez legalne firmy do obrotu jako oleju napędowego - powiedział rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
Według ustaleń policji grupa działała co najmniej od początku roku na terenie czterech województw: śląskiego, dolnośląskiego, lubuskiego i lubelskiego.
Istniał w niej ścisły podział ról. Część osób zajmowała się zamawianiem paliwa, część jego odbarwianiem, transportem, wyszukiwaniem rynków zbytu i sporządzaniem fikcyjnej dokumentacji.
Jak ustalili śledczy, średnio w ciągu tygodnia przerabiano około 150 tys. litrów oleju opałowego. Straty z tytułu niezapłaconej akcyzy od tysiąca litrów paliwa sięgały 1 tys. złotych. Trwają szczegółowe obliczenia strat, jakie poniósł Skarb Państwa - dodał Wójtowicz.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi lubelska delegatura Prokuratury Krajowej wspólnie z Centralnym Biurem Śledczym i Wywiadem Skarbowym Ministerstwa Finansów.
Policjanci zatrzymali jednocześnie w Częstochowie, Lublinie i Wrocławiu 11 osób podejrzanych o udział w grupie. Przywódcą grupy był 37-letni Piotr U. z Częstochowy. Został zatrzymany na gorącym uczynku sprzedaży odbarwionego paliwa na stacji paliw w Lublinie - zaznaczył rzecznik.
Policjanci CBŚ wraz z funkcjonariuszami wywiadu skarbowego z Ministerstwa Finansów zlikwidowali nielegalną rozlewnię paliw na terenie województwa dolnośląskiego. Znaleziono tam około 100 tys. litrów paliwa i środki chemiczne służące do jego odbarwiania.
Oprócz tego policjanci zabezpieczyli ciężarową cysternę oraz pieniądze znalezione przy zatrzymanych - łącznie ponad 1 milion zł w gotówce.
Dwaj z zatrzymanych zostali tymczasowo aresztowani, wobec siedmiu zastosowano poręczenia majątkowe w wysokości 25 tys. zł, dozory policyjne i zakaz opuszczania kraju, a dwóch po przesłuchaniu zostało zwolnionych
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, pranie brudnych pieniędzy i przestępstwa skarbowe grozi im kara do 10 lat więzienia.