Policja w Tunezji potwierdza polskie korzenie zamachowca z Paryża
Adam Lotfi Djaziri, terrorysta, który zginął w nieudanym zamachu na francuskich żandarmów na Polach Elizejskich, był synem Polki - podał tunezyjski portal Kapitalis.com. Jak mówi WP szef portalu, źródłem informacji jest tunezyjska policja.
Według doniesień Djaziri to urodzony we Francji 32-latek i syn pochodzącego z Tunezji Mohameda Djazirego oraz Polki, której imię podano jako "Edfij Paflantiç". Jak tłumaczy w rozmowie z WP redaktor naczelny portalu Ridha Kefi, dziwny zapis wynika z kwestii językowych.
- Prawdopodobnie to transkrypcja jej imienia z arabskiego, bo tunezyjska policja używa tego języka. To z policji pochodzą nasze informacje - mówi dziennikarz.
Prawdziwe imię Polki to prawdopodobnie Jadwiga - francuski odpowiednik tego imienia to Hedwige (czyt. "Edwiż"). Kefi zapewnia, że polskie pochodzenie matki zamachowcy zostało potwierdzone zarówno przez tunezyjską, jak i francuską policję. Portal Kapitalis opublikował też zdjęcie terrorysty.
Djaziri był znany francuskim służbom, m.in. ze względu na powiązania z Ansar asz-Szaria, grupą terrorystyczną działającą w Północnej Afryce, która w ostatnich latach została wchłonięta przez Państwo Islamskie.
Terrorysta w poniedziałek staranował radiowóz francuskiej żandarmerii na Polach Elizejskich w Paryżu, ginąc w wyniku doznanych obrażeń. W jego samochodzie znaleziono materiały wybuchowe oraz broń palną.