Policja uderzyła w gangsterskie "młode miasto"
Łódzcy policjanci zatrzymali 35-letniego
mężczyznę, podejrzanego o udział w zorganizowanej grupie
przestępczej o charakterze zbrojnym. Według śledczych, Paweł W.
ps. Hrabia był szarą eminencją gangu, zwanego przez organy
ścigania "młodym miastem".
Rzeczniczka łódzkiej policji nadkom. Magdalena Zielińska poinformowała, że 35-latek był poszukiwany listem gończym od ub. roku, kiedy to policja rozbiła trzon gangu. Jak ustalili funkcjonariusze, "Hrabia" ukrywał się u swoich dalekich krewnych w domku jednorodzinnym na obrzeżach Łodzi. W zamian za udzielone mu schronienie opiekował się dziećmi małżeństwa. Policjanci przeprowadzili nad ranem "nalot" na jego kryjówkę i zatrzymali kompletnie zaskoczonego mężczyznę.
Jego rola w grupie sprowadzała się do wskazywania, jakie przestępstwa mają popełnić gangsterzy i kto ma paść ich ofiarą - wyjaśniła Zielińska.
"Hrabiemu" - obok udziału w gangu - przedstawiono też zarzuty rozboju i bójki z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi mu do 12 lat więzienia. Małżeństwu 33-latków, które ukrywało gangstera, grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Grupa zwana "młodym miastem" została rozbita we wrześniu 2006 r. Policja zatrzymała wówczas 12 osób. Gang działał na terenie aglomeracji łódzkiej; gangsterzy używali broni maszynowej i granatów. Dokonywali kradzieży, wymuszeń rozbójniczych, handlowali narkotykami i spirytusem oraz fałszowali dokumenty i karty płatnicze.
Według śledczych, gangsterzy mieli kontakty w całej Polsce i za granicą. Jak wstępnie ustalono, wprowadzili do obrotu kilkadziesiąt kilogramów narkotyków; za zrabowane TIR-y wymuszali okupy. Niektórym grożą kara nawet dożywotniego więzienia.