Policja: u wspólnika Brunona K. byliśmy 12 lat temu
Zadziwiająca informacja! Posesja grozy, na której w warszawskiej dzielnicy Włochy odnaleziono skład broni i materiałów wybuchowych, jest dobrze znana policji.
01.08.2013 | aktual.: 01.08.2013 07:50
Jak ujawnił w rozmowie z "Faktem" jeden z funkcjonariuszy, 12 lat temu, ojciec wspólnika Brunona K., miał w tym samym domu podobny arsenał.
Agenci ABW, którzy odkryli u wspólnika bombera materiały wybuchowe, musieli przekopać cały ogródek w poszukiwaniu broni. Jak się okazuje, działka ta była już raz przeszukiwana - i to drobiazgowo - 12 lat temu. Wtedy stołeczna policja ścigała ojca zatrzymanego wczoraj 33-latka. Sprawę pamiętają niektórzy sąsiedzi.
- Była wielka akcja, potem ten ojciec zniknął. Mówiono wtedy, że siedzi w więzieniu - potwierdza "Faktowi" jedna z sąsiadek zatrzymanego. Agenci ABW znaleźli na posesji trotyl, mieszanki materiałów wybuchowych, które zdetonowali oraz broń i dużą ilość amunicji.
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Szokująca decyzja sądu. Gangsterzy uniewinnieni