Policja opublikowała zdjęcia podejrzanych o dokonanie zamachu w Paryżu
Francuska policja opublikowała zdjęcia dwóch braci podejrzanych o dokonanie zamachu na siedzibę satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu. Poinformowano także, że wystawiono nakazy aresztowania Saida i Cherifa Kourachich. Jak podaje policja, mężczyźni prawdopodobnie są uzbrojeni.
08.01.2015 | aktual.: 08.01.2015 05:28
Wcześniej francuskie media, powołując się policyjne źródła poinformowały, że najmłodszy z zamachowców, 18-letni Hamys Mourad, oddał się w ręce policji w miejscowości Charleville-Meziere, w pobliżu granicy z Belgią. Według niepotwierdzonych informacji jest bezdomnym, który w ubiegłym roku był zapisany do maturalnej klasy w liceum w Reims.
Poszukiwani są nadal dwaj pozostali podejrzani, bracia Said i Cherif Kouachi. Pierwszy ma 34 lata, drugi - 32. Policja opublikowała ich zdjęcia i ostrzegła, że są niebezpieczni i prawdopodobnie uzbrojeni.
Sprawcy ataku popełnili błąd, który naprowadził policję na ich trop. Jak poinformował magazyn "Le Point", jeden z nich zapomniał zabrać swój dowód osobisty z auta, które wykorzystali podczas ucieczki. Według gazety, zamachowcy porzucili ten samochód na przedmieściach Paryża i przesiedli się tam do innego auta.
Cherif Kouachi jest dobrze znany policji. W roku 2005 był sądzony za przynależność do organizacji zajmującej się wysyłaniem przyszłych dżihadystów do Iraku. Miał on należeć do komórki tej organizacji nazywanej "Iracką filią 19. dzielnicy Paryża".
Wraz z kilkunastoma wspólnikami Cherif Kouachi miał nakłonić w latach 2003-2005 około dziesięciu młodych ludzi do wyjazdu do Iraku, gdzie mieli walczyć po stronie dżihadystów - podaje "Metronews". W 2005 roku skazano go na trzy lata więzienia, w tym 18 miesięcy w zawieszeniu.
Poszukiwania, w których biorą udział tysiące policjantów, prowadzone są między innymi w Reims i Strasburgu. W obławie uczestniczy elitarna brygada antyterrorystyczna.
W ataku na redakcję francuskiego pisma satyrycznego "Cherlie Hebdo" w Paryżu zginęło w środę 12 osób. Zamaskowani napastnicy wdarli się do redakcji i zastrzelili uczestników kolegium redakcyjnego. Po ataku, uciekli.