Policja odnotowała tylko jeden incydent z kibicami
Po porażce polskiej reprezentacji z Czechami a zarówno we Wrocławiu, jak i w stołecznej Strefie Kibica było i jest spokojnie. We Wrocławiu policja odnotowała tylko jeden incydent, podczas którego zatrzymano co najmniej trzy osoby - powiedział IAR Paweł Petrykowski - rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Rzecznik wyjaśnił, że po meczu w okolicach rynku policja zatrzymała grupę polskich pseudokibiców, którzy szarpali się między sobą i doszło do bójki. Policjanci, którzy podjęli interwencję zostali obrzuceni butelkami. Sytuacja jednak szybko została opanowana. Według Pawła Petrykowskiego alkohol i emocje wzięły górę nad zdrowym rozsądkiem.
W Warszawie natomiast stołeczna Strefa Kibica szybko opustoszała. Rzecznik komendanta stołecznego policji Maciej Karczyński zaznaczył, że policja nie odnotowała żadnych incydentów. Polska przegrała wieczorem we Wrocławiu kluczowy dla awansu do ćwierćfinału mecz z reprezentacją Czech 0:1. Reakcją polskich kibiców były łzy i niedowierzanie.
Piłkarze reprezentacji Polski wrócili do Warszawy po meczu z Czechami. Porażka z naszymi południowymi sąsiadami sprawiła, że EURO 2012 dla naszych piłkarzy już się zakończyło. Przed hotelem Hyatt w Warszawue reprezentantów powitali kibice, którzy skandowali "Dziękujemy", "Polska - biało-czerwoni" i "Brawo Tytoń". Piłkarze po wyjściu z autokaru rozdali kilka autografów i udali się do swoich pokojów.