Policja odnalazła zaginioną 24‑latkę i jej martwego noworodka
Policja odnalazła 24-letnią mieszkankę powiatu grójeckiego (woj. mazowieckie), która zaginęła w poniedziałek wraz z dwutygodniową córeczką. W chwili zatrzymania przez policję kobieta miała przy sobie dziecko, które - jak się okazało - nie żyje.
19.07.2012 | aktual.: 20.07.2012 04:45
Jak poinformowała rzecznik prasowy mazowieckiej policji podkom. Alicja Śledziona, policjanci zatrzymali kobietę na jednej z ulic w Grójcu.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Grójcu. Zastępca prokuratora rejonowego Adam Bogusłowicz powiedział, że ze względu na stan psychiczny kobiety nie można z nią na razie przeprowadzić czynności procesowych. - W najbliższych dniach lekarz oceni, czy 24-latka będzie mogła być przesłuchana - dodał prokurator.
W piątek ma być przeprowadzona sekcja zwłok noworodka. Według Bogusłowicza być może dzięki niej ustalona zostanie przyczyna i data śmierci dziewczynki. Prokuratura na razie nie ujawnia dalszych szczegółów związanych ze sprawą.
Kobieta wyszła z domu wraz z dzieckiem w poniedziałek. Przed wyjściem zabrała ze sobą pieluszki, lekarstwa, kosmetyki własne i dziecka. W mieszkaniu stwierdzono również brak torby od kompletu do wózka dziecięcego. 24-latki szukała rodzina, znajomi i policja. Kobieta zmieniała miejsca pobytu, w końcu wróciła do Grójca.