Szef policji przyznaje: Nie obyło się bez błędów

Spadek zaufania do policji to jeden ze skutków pandemii koronawirusa. Gen. insp. Jarosław Szymczyk, szef polskiej policji, nie ukrywa, że mundurowi w tym trudnym czasie popełniali błędy.

Szef KGP Jarosław SzymczykSzef KGP Jarosław Szymczyk
Źródło zdjęć: © Getty Images

- Nie godzę się z publicznym linczem na funkcjonariuszach polskiej policji - mówił gen. insp. Jarosław Szymczyk, komendant główny policji, w "Gościu Wydarzeń" w telewizji Polsat, komentując m.in. działania policjantów podczas Strajku Kobiet czy zgromadzeń przeciwko obostrzeniom covidowym.

Jak dodał, działania były podejmowane w ramach obowiązującego prawa i przepisów.

- Wielokrotnie zarzucało nam się działania bezpodstawne, jakoby na bazie rozporządzenia ingerowaliśmy w prawa obywatelskie do zgromadzeń, ale chcę jasno podkreślić, że każdy akt prawa, który definiuje Konstytucja, opublikowany w dzienniku urzędowym, korzysta z domniemania zgodności z Konstytucją i jest prawem obowiązującym na terenie kraju. A policja jest instytucją powołaną do tego, aby tego prawa przestrzegać - podkreślił komendant.

Zobacz także: Porozumienie za plecami Polski ws. Nord Stream 2. Suski bez ogródek o Niemcach i USA

Gen. insp. Szymczyk odniósł się też do incydentów, do których doszło w czasie Strajku Kobiet, m.in. użycia pałek teleskopowych czy opryskania gazem posłanek i wtargnięcia na teren Politechniki Warszawskiej.

- Każdą z tych wątpliwych sytuacji wyjaśnię. Wiele z wewnętrznych postępowań w policji pokazało, że zarzuty się w większości nie potwierdziły. Ale też popełniamy błędy. Wejście na teren Politechniki było błędem, za co przeprosiłem rektora tej uczelni i społeczność akademicką. Niemniej jednak to nie było celowe działanie funkcjonariuszy, tylko wynikało z nieznajomości terenu policjantów, którzy przyjechali spoza Warszawy - wyjaśnił.

Spadł poziom zaufania dla policji

Komendant główny policji odniósł się także do spadku zaufania dla policji.

- Tąpnięcie, jeśli chodzi o zaufanie do policji, było we wszystkich krajach, zwłaszcza w Unii Europejskiej, gdzie było dużo protestów. Siłą rzeczy pandemia spowodowała wprowadzenie dodatkowych ograniczeń w naszych swobodach, w naszej wolności. To na policję spadła konieczność egzekwowania obostrzeń - powiedział.

Szymczyk podkreślił, że policja nie walczyła z protestującymi.

- My walczyliśmy z pandemią - zaznaczył.

Wybrane dla Ciebie

Zderzenie dwóch pociągów na Słowacji. Media o wielu rannych
Zderzenie dwóch pociągów na Słowacji. Media o wielu rannych
Wpis Trumpa w Jerozolimie. Pokazał, co napisał w księdze
Wpis Trumpa w Jerozolimie. Pokazał, co napisał w księdze
Maja i Wiktor nie żyją. Prokuratura odnosi się do wątku internetowego challenge'u
Maja i Wiktor nie żyją. Prokuratura odnosi się do wątku internetowego challenge'u
Tusk na meczu Polska-Litwa. Organizatorzy igrali z ogniem
Tusk na meczu Polska-Litwa. Organizatorzy igrali z ogniem
Izraelczycy świętują, Palestyńczycy wracają do ruin
Izraelczycy świętują, Palestyńczycy wracają do ruin
Wszyscy uwolnieni. Zakończyło się przekazywanie zakładników
Wszyscy uwolnieni. Zakończyło się przekazywanie zakładników
Holenderski dar. Okręty przeciwminowe dołączają do ukraińskiej floty
Holenderski dar. Okręty przeciwminowe dołączają do ukraińskiej floty
Strefa Gazy to tylko jeden punkt sporu. Co musi się stać, by doszło do trwałego pokoju
Strefa Gazy to tylko jeden punkt sporu. Co musi się stać, by doszło do trwałego pokoju
Trump: Nie jestem pewien, czy uda mi się dostać do nieba
Trump: Nie jestem pewien, czy uda mi się dostać do nieba
Trump otrzyma najwyższe cywilne odznaczenie Izraela
Trump otrzyma najwyższe cywilne odznaczenie Izraela
Ulewy i powodzie. Burza Alice sieje spustoszenie w Katalonii
Ulewy i powodzie. Burza Alice sieje spustoszenie w Katalonii
Rzucił się na radiowóz Straży Miejskiej. Wykrzykiwał też groźby
Rzucił się na radiowóz Straży Miejskiej. Wykrzykiwał też groźby