Policja dostała zgłoszenie o złamaniu ciszy wyborczej
Świętokrzyska policja otrzymała zgłoszenie o rozwieszaniu plakatów wyborczych kandydatów w wyborach samorządowych. Do zdarzenia doszło już w trakcie ciszy wyborczej, po północy w sobotę. Policja otrzymała też zgłoszenie o zrywaniu plakatów. Doszło także do kolejnych incydentów.
20.11.2010 | aktual.: 20.11.2010 14:49
Jak poinformował Grzegorz Dudek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, 20 minut po północy policjanci dostali zgłoszenie z miejscowości Domaszowice w podkieleckiej gminie Masłów. - Na ogrodzeniu jednej z posesji mężczyzna, który startuje w wyborach wraz z dwiema innymi osobami wieszał plakaty swoje i drugiego kandydata - mówił Dudek. Jeden z mężczyzn tłumaczył, że to jego rodzinna posesja.
Z kolei ok. godz. 1.30, 65-latek w Skarżysku-Kamiennej zrywał plakaty wyborcze. - Mężczyzna najprawdopodobniej będzie odpowiadał za wykroczenie - umyślne usuwanie ogłoszenia wystawionego przez organizację państwową, samorządową lub społeczną - dodał policjant. Kodeks karny przewiduje w tym wypadku areszt lub karę grzywny.
W sobotę rano policja w Starachowicach otrzymała zgłoszenie od jednego z kandydatów w wyborach, że ulotki szkalujące jego osobę zostały rozłożone na nagrobkach miejskiego cmentarza. Z kolei na terenie jednej z miejscowych firm na ekranie był wyświetlany spot wyborczy. Po interwencji policji, urządzenie wyłączono. Sprawy będzie wyjaśniał sąd.
Nawet milion zł kary
W czasie ciszy wyborczej nie wolno prowadzić agitacji wyborczej na rzecz kandydatów, ani podawać do wiadomości publicznej wyników sondaży wyborczych. Zabronione jest m.in.: organizowanie pochodów, manifestacji, rozdawanie ulotek, rozwieszanie plakatów, zachęcanie do głosowania na poszczególnych kandydatów.
Za czynną agitację grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł. Większa kara grozi osobie, która podczas trwania ciszy wyborczej opublikuje wyniki sondaży wyborczych; grzywna finansowa w tym przypadku może wynieść od 500 tys. zł do 1 mln zł.
Gdy wyborca zauważy złamanie ciszy wyborczej, powinien poinformować o tym policję lub prokuraturę.