Policja bezpodstawnie zatrzymała Niemca
Szczecińska prokuratura oskarżyła trzech policjantów z tamtejszej Komendy Miejskiej o bezpodstawne zatrzymanie obywatela Niemiec i zmuszenie go do wypisania weksla in blanco na kwotę ponad 700 tys. złotych na rzecz swojego wierzyciela.
Akt oskarżenia przesłano do miejscowego sądu. Objęto nim też dwóch innych mężczyzn, reprezentujących interesy firmy, której biznesmen niemiecki miał być winien pieniądze. Zarzucono im działanie w porozumieniu z policjantami.
Rzeczniczka szczecińskiej Prokuratury Okręgowej Anna Gawłowska- Rynkiewicz powiedziała, że funkcjonariuszom zarzucono też przekroczenie uprawnień, utrudnianie kontaktów z adwokatem oraz stosowanie gróźb wobec pokrzywdzonego. Grożono mu wielomiesięcznym aresztem.
Jak wynika z ustaleń prokuratury, biznesmen z Niemiec został zatrzymany przez policjantów w maju ubiegłego roku w hotelu. Stamtąd przewieziono go do Komendy Miejskiej w Szczecinie.
Rzecznik szczecińskiej policji podkom. Artur Marciniak powiedział w poniedziałek, że policjanci pracowali w sekcji do walki z przestępczością gospodarczą KMP. Jeden z oskarżonych przeszedł już na emeryturę, dwaj pozostali normalnie pracują.
Postępowanie dyscyplinarne wobec pierwszego z nich zostało umorzone, a wobec dwóch pozostałych zawieszone do czasu zakończenie postępowania karnego - dodał. Marciniak podkreślił, że nie ma w tej chwili podstaw do zwolnienia funkcjonariuszy z pracy, bo nie ma dowodów ich winy.
Aby policjanta zwolnić ze służby musimy mieć oczywiste dowody ich winy, a takich nie mamy - powiedział.
To kolejni policjanci ze Szczecina, którymi zainteresował się wymiar sprawiedliwości. W październiku ubiegłego roku pod zarzutem prowadzenia dwóch agencji towarzyskich zatrzymano 24-letniego funkcjonariusza sekcji ruchu drogowego Komendy Miejskiej.
W sierpniu tego samego roku aresztowano 32-letniego policjanta z 11-letnim stażem, który także prowadził w mieście agencję towarzyską. Obydwu wydalono ze służby.