Policja apeluje o ostrożność przy odpalaniu fajerwerków

Również za nieostrożne obchodzenie się z wyrobami pirotechnicznymi i np. spowodowanie czyichś poważnych obrażeń, grożą kary - także do dwóch lat więzienia.

Policja przestrzega, by sztucznych ogni nie odpalać w grupie osób, z ręki, na balkonie, z okna czy z dachu pokrytego papą. Fajerwerków nie można rozbierać na części czy próbować ponownie odpalać tych, które nie zadziałały. Nie wolno ich też kierować w stronę inną niż do góry, stawiać odwrotnie niż wskazane to jest w instrukcji, czy wrzucać do ogniska.

Podczas odpalania fajerwerków należy szczególnie uważać na dzieci. Nie wolno też im pozwalać by same to robiły.

Policja radzi, by petardy i sztuczne ognie kupować w sprawdzonych sklepach, a nie na ulicznych straganach i bazarach. Fajerwerki dopuszczone do sprzedaży powinny mieć dołączoną instrukcję w języku polskim, określającą zasady bezpiecznego użytkowania, numer katalogowy produktu, nazwę producenta lub nazwę importera oraz znak dopuszczenia produktu do sprzedaży. Na opakowaniu powinna być także podana data ważności.

Tymczasem nadchodzą już pierwsze informacje o wypadkach spowodowanych nieostrożnym obchodzeniem się z wyrobami pirotechnicznymi. W niedzielę poparzeń twarzy i dłoni doznał 14- letni mieszkaniec miejscowości Dys pod Lublinem, któremu w rękach wybuchła petarda.

Także w niedzielę w Nowym Sączu spłonęło stoisko z fajerwerkami. Na szczęście nikt nie został ranny. Uszkodzonych zostało 11 samochodów, doszczętnie spłonęły też 2 stragany. Sprawę wyjaśnia policja. Prawdopodobnie przyczyną eksplozji było nieostrożne obchodzenie się z materiałami podczas kupowania ich przez jednego z klientów. Właściciela stoiska zatrzymano; prawdopodobnie usłyszy zarzuty narażenia ludzi na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.