PolitykaPolecą głowy w PiS? Politolodzy nie mają złudzeń

Polecą głowy w PiS? Politolodzy nie mają złudzeń

Adam Hofman nie uchyla się od odpowiedzialności za przegrane przez PiS wybory. Zapowiedział, że chętnie podda się ocenie "także przez prezesa partii". Tymczasem większość politologów nie pozostawia złudzeń - powyborczych rozliczeń w PiS nie będzie. Z kolei prezes Jarosław Kaczyński powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że nie ma zamiaru pozbywać się z partii Zbigniewa Ziobry, który - według mediów - ma zostać usunięty za to, że nie pomagał dosyć mocno w kampanii wyborczej.

Polecą głowy w PiS? Politolodzy nie mają złudzeń
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

18.10.2011 | aktual.: 25.10.2011 08:27

Hofman w rozmowie z sejmową reporterką Polsat News zapowiedział, że w Prawie i Sprawiedliwości "będzie analiza wyników wyborów i tego, dlaczego nie udało się osiągnąć zwycięstwa".

- Był moment, kiedy rzeczywiście według tych naszych badań było blisko, zresztą nie tylko naszych, więc coś się wydarzyło albo mieliśmy zły algorytm, złe badania, albo także gdzieś popełniliśmy błędy. I trzeba sobie z tego zdać sprawę - stwierdził w Polsat News Hofman.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości pytany o rozliczenia po przegranych przez jego partie wyborach, stwierdził, że "nie jest dziś na to czas". I dodał: - Wszyscy, którzy życzą nam źle, nasi przeciwnicy polityczni sądzę, że cieszyliby się z tego gdybyśmy teraz publicznie, w świetle kamer "brali się za głowy" i rozliczali kto jest bardziej winny, a kto mniej. To można robić wewnętrznie, o tym trzeba rozmawiać, ale na pewno nie publicznie.

Rzecznik PiS jednocześnie przyznał, że jego partia ma "pewien ogląd na tę sprawę dlaczego przegrała". - Niebawem, także publicznie, będzie w tej sprawie informacja. My jeszcze wewnętrznie musimy o tym rozmawiać, więc nie chciałbym o tym mówić - tłumaczył.

Polityk PiS przyznał też, że zdaje sobie sprawę, że jego praca w kampanii wyborczej podlega ocenie. - Ja się od niej nie uchylam. Chętnie się jej poddam także przez prezesa partii - oświadczył na antenie Polsat News.

Politolodzy: rozliczeń w PiS nie będzie

Tymczasem większość politologów ocenia, że nie będzie rozliczeń powyborczych w Prawie i Sprawiedliwości.

Dr Norbert Maliszewski z UW mówi, że jeszcze nie czas na to, aby Zbigniew Ziobro mógł budować silną frakcję, która byłaby w stanie zagrozić Jarosławowi Kaczyńskiemu. Zdaniem politologa, na pewno nie dojdzie do rozłamu w partii, a jeśli dojdzie do małych rozliczeń to opinia publiczna się o nich nie dowie.

Także politolog UW dr Bartłomiej Biskup uważa, że nie ma mowy o jakimkolwiek rozłamie. Ekspert podkreśla, że PiS to Jarosław Kaczyński i tylko w przypadku usunięcia go od władzy mogłoby dojść do rozpadu partii.

Podobnego zdania jest dr Wojciech Jabłoński z Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW. Uważa on, że Zbigniew Ziobro na razie nie jest w stanie stworzyć w PiS frakcji, która odsunęłaby od władzy Jarosława Kaczyńskiego.

Według "Rzeczpospolitej", powołującej się na anonimowych informatorów, przeciwnicy Zbigniewa Ziobry w Prawie i Sprawiedliwości zrzucają na niego część winy za przegrane wybory.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)