PolskaPolak zwycięzcą Konkursu Chopinowskiego

Polak zwycięzcą Konkursu Chopinowskiego

Rafał Blechacz zwyciężył w XV
Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w
Warszawie. Ostatni Polak przed Blechaczem, który zwyciężył w
konkursie, to Krystian Zimerman, zdobywca pierwszej nagrody w 1975
roku.

Polak zwycięzcą Konkursu Chopinowskiego
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Rybczyński

22.10.2005 | aktual.: 12.06.2018 14:28

Drugiej nagrody nie przyznano, dwie trzecie przypadły ex aequo braciom z Korei Południowej - Dong Hyek Limowi i Dong Min Limowi; nagrodę czwartą zdobyli ex aequo Japończycy Takashi Yamamoto i Shohei Sekimoto. Nie wręczono piątej nagrody; szóstą przyznano Ka Ling Colleen Lee z Chin/Hongkongu. Pozostali uczestnicy finału otrzymają wyróżnienia.

Pierwszą nagrodę XV konkursu chopinowskiego - nagrodę prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w wysokości 25 tysięcy dolarów i złoty medal - Blechacz otrzyma wieczorem, przed koncertem laureatów w Filharmonii Narodowej w Warszawie.

Blechaczowi przyznano także nagrody: Towarzystwa im. Fryderyka Chopina za najlepsze wykonanie poloneza, Polskiego Radia za najlepsze wykonanie mazurków oraz Filharmonii Narodowej - za najlepsze wykonanie koncertu. Podobnie było w 1975 r., kiedy Zimerman zdobył główną nagrodę i obie dodatkowe - za wykonanie poloneza i mazurków (nagrody za wykonanie koncertu wówczas nie przyznawano).

Jego zwycięstwo w tym konkursie jest bezapelacyjne. Jestem przekonany, że jego zdolności, skromność i praca w następnych latach pozwolą mu zrobić taką karierę, jaką zrobił Zimerman - powiedział po ogłoszeniu wyników wiceprzewodniczący jury, prof. Piotr Paleczny.

Zdaniem jednego z jurorów, Arie Vardi z Izraela, w przyszłości ta edycja konkursu będzie kojarzona z nazwiskiem zdobywcy pierwszej nagrody. Myślę, że Blechacza czeka wspaniała kariera - uważa Vardi.

W XV edycji konkursu nie przyznano drugiej nagrody. Wskazywała na to punktacja jurorów. Różnica między Blechaczem, a pozostałymi była na tyle duża, że wprost sugerowała, aby nie przyznawać drugiej nagrody - wyjaśnił Paleczny.

Blechacz z całą pewnością zasługiwał na przyznane mu dziś nagrody - powiedział znawca Chopina, zastępca dyrektora nadającego muzykę klasyczną Programu 2 Polskiego Radia, Andrzej Sułek. To jest taki polski pianista, którego pojawienia się na konkursie chopinowskim oczekiwałem od 30 lat - to niezwykle wielkiej klasy talent pianistyczny - powiedział Sułek.

Zdaniem Sułka w grze i zachowaniu estradowym Blechacza "nie ma żadnej pozy". On jest szczery i prawdziwy, jego talent i muzykalność są wrodzone i naturalne. Gra Blechacza jest nadzwyczaj szlachetna, ma świetnie opanowany instrument i jest niezwykle muzykalny, co pozwala mu odczytać w muzyce także to, co czai się pod jej powierzchnią - to coś, co sprawia, że fortepian pod jego palcami zaczyna śpiewać - uważa Sułek. To jest już w pełni dojrzała osobowość sceniczna - podkreślił.

Podobnego zdania jest wybitny chopinolog z krakowskiej Akademii Muzycznej, prof. Mieczysław Tomaszewski. Wspaniale. To jest prawdziwy Chopin - zachwycał się muzykolog po piątkowym występie Blechacza.

Najbliższe lata pokażą, jak ta nagroda pomoże Blechaczowi w wejściu na estrady świata. Myślę, że teraz nastąpi bardzo szybki rozwój tego pianisty, który moim zdaniem do tej pory żył pod presją naszych oczekiwań, aby tę nagrodę wreszcie zdobył Polak - powiedział przewodniczący jury, prof. Andrzej Jasiński.

Dla mnie to dziwne, że nie przyznano drugiej nagrody. Moim zdaniem zasługiwali na nią Yuma Osaki lub Takashi Yamamoto z Japonii. Zgadzam się za to w pełni z przyznaniem pierwszej nagrody Blechaczowi - powiedział jeden ze startujących w eliminacjach do konkursu młodych pianistów, Mauricio Arias z Kolumbii.

Rafał Blechacz urodził się 30 czerwca 1985 r. w Nakle nad Notecią. Jest studentem Akademii Muzycznej im. Nowowiejskiego w Bydgoszczy, w klasie Katarzyny Popowej-Zydroń. To zdobywca czołowych lokat w ogólnopolskich konkursach pianistycznych w latach 1996-1999. Koncertuje w kraju i za granicą, m.in. w Niemczech i Japonii. W IV Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym w Maroku (2004) zdobył pierwszą nagrodę, triumfował też w V Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym im. Chopina w Warszawie dla Kandydatów do XV Międzynarodowego Konkursu im. Chopina, który odbył się w lutym tego roku. Przyznanie trzeciego miejsca ex aequo braciom Lim powoduje, że dwie pianistki pozostają - moim zdaniem - niesłusznie w głębokim cieniu. Mam na myśli Yumę Osaki z Japonii i reprezentującą USA Rachel Naomi Kudo - powiedział Sułek. Bracia Lim w żadnym razie nie zasługują na nagrodę ex aequo, jeśli miałbym wyróżnić któregoś z nich, to wybrałbym tego młodszego - 21-letniego Dong-Hyek Lima - dodał znawca Chopina.

W kuluarach Filharmonii Narodowej słychać było także wiele głosów o niesłusznym faworyzowaniu przez jury Andreja Jaroszynskiego z Rosji i braku Ingolfa Wundera z Austrii oraz Noboyuki Tsuji'ego z Japonii. Występ Jaroszynskiego jest porażką finału. Jego gra już w poprzednich etapach nie zapowiadała niczego lepszego. Pojawienie się Rosjanina w finale jest dla mnie zagadką - powiedział Sułek.

Werdykt jury to decyzja podjęta w demokratyczny sposób i - mówiąc ogólnie - jestem zadowolony z ostatecznego werdyktu. Myślę, że jest on fair - powiedział Arie Vardi.

Pozostali uczestnicy finału - Polak Jacek Kortus, Rachel Naomi Kudo z USA, Rieko Nezu z Japonii, Yuma Osaki z Japonii, Yeol Eum Son z Korei Płd. oraz Andrej Jaroszynski z Rosji - otrzymają wyróżnienia.

Konkurs, który był otwarty dla pianistów wszystkich narodowości urodzonych w latach 1977-1988, zakończy się oficjalnie w poniedziałek wieczorem; wtedy w Filharmonii Narodowej odbędzie się ostatni koncert laureatów (muzycy wystąpią także w sobotę - wtedy zostaną im wręczone nagrody - oraz w niedzielę).

W eliminacjach do XV Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina uczestniczyło 257 pianistów z 35 krajów, w tym 47 z Polski. Selekcja kandydatów odbyła się w drodze eliminacji po raz pierwszy - wcześniej pianistów kwalifikowano na podstawie nadsyłanych przez nich nagrań.

Do konkursu zakwalifikowało się 80 pianistów z 18 krajów. Wśród dopuszczonych do udziału było 20 Polaków, 19 Japończyków, sześciu Amerykanów, pięciu pianistów z Korei Południowej, po czterech z Rosji, Chin (w tym jeden z Hongkongu), Kanady i Tajwanu, po trzech z Francji i Finlandii oraz po jednym z Ukrainy, Szwecji, Białorusi, Serbii, Belgii, Hiszpanii, Niemiec i Austrii.

Siedmiu Polaków znalazło się wśród 32 pianistów, którzy zakwalifikowali się do II etapu. Największą grupę narodowościową stanowili w nim reprezentanci Japonii - dziewięciu pianistów. Oprócz Polaków i Japończyków w II etapie wystąpiło czterech reprezentantów Korei Płd., trzech z USA, dwóch z Rosji oraz po jednym muzyku z Francji, Tajwanu, Ukrainy, Chin/Hongkongu, Kanady, Finlandii i Austrii.

W finale najliczniejszą grupę narodowościową stanowili Japończycy - wystąpiło ich czworo: Rieko Nezu, Yuma Osaki, Shohei Sekimoto i Takashi Yamamoto. Oprócz Japończyków do ostatniego etapu zakwalifikowało się także dwoje Polaków - Jacek Kortus i Rafał Blechacz oraz troje reprezentantów Korei Płd. - bracia Dong Hyek Lim i Dong Min Lim oraz Yeol Eum Son, a także po jednym z Chin/Hongkongu - Ka Ling Colleen Lee, USA - Rachel Naomi Kudo i Rosji - Andrej Jaroszynski.

Międzynarodowy Konkurs im. Chopina, który odbywa się od 1927 r., jest jednym z najstarszych tego typu przedsięwzięć na świecie. Jego inicjatorem był wybitny polski pianista, pedagog i kompozytor, prof. Jerzy Żurawlew (1887-1980). Wśród zwycięzców są m.in. Martha Argerich, Maurizio Pollini czy Halina Czerny-Stefańska.

W latach 1927-37 Międzynarodowy Konkurs im. Chopina odbywał się co pięć lat, w 1942 r. nie odbył się z powodu wojny. Następny przeprowadzono dopiero w 1949 r., a kolejny w 1955 r. Od tego czasu konkurs odbywa się co pięć lat.

W tym roku organizatorem konkursu było - po raz ostatni - Towarzystwo im. Fryderyka Chopina (TiFC). Kolejny odbędzie się w 2010 r., w 200. rocznicę urodzin wybitnego kompozytora i pianisty. Wówczas organizacją przedsięwzięcia ma zająć się Narodowy Instytut Fryderyka Chopina (NIFC), w którego skład ma wejść m.in. TiFC.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)