Trwa ładowanie...
d1ur7d3
26-04-2005 04:25

Polak uniknął egzekucji

"Gazeta Wyborcza" pisze, że Polak
Jan Kos został uwolniony z rąk porywaczy w Iraku dzięki jednemu z nich. Amerykanie odbili Polaka tuż przed planowaną egzekucją - ujawnia sam Kos.

d1ur7d3
d1ur7d3

W maju ub.r. pracownik wrocławskiej firmy budowlanej Jedynka Jerzy Kos został uprowadzony w Bagdadzie. Polak był przetrzymywany z trzema Włochami. Porywaczami byli miejscowi Irakijczycy. Po tygodniu wszystkich uwolnili amerykańscy żołnierze.

Jednak dopiero teraz na jaw wychodzi, że to jeden z porywaczy przeszedł na stronę Amerykanów i pomógł im odbić zakładników. Kos ujawnia to w swojej książce, która ukaże się niebawem. - Te informacje były dotychczas utajnione ze względu na bezpieczeństwo porywacza - tłumaczy "Gazecie" Kos.

Skąd wiadomo, że to właśnie Irakijczyk przyczynił się do uwolnienia? Amerykanie już po uwolnieniu Kosa pokazali mu jego zdjęcia i rzeczy osobiste, które otrzymali w tajemnicy od porywacza. To miał być dowód, że polski zakładnik żyje. Podobnych dowodów Amerykanie żądali na temat Włochów.

Dzień przed uwolnieniem Irakijczyk ostrzegł Polaka, że za kilkanaście godzin "wszyscy zostaną uwolnieni lub zabici": - Gotowa była nawet kamera, na której porywacze mieli zarejestrować naszą śmierć i przekazać ją telewizji. Egzekucja została jednak odroczona dzięki porywaczowi, który negocjował z Amerykanami. Odwlekał ją, twierdząc, że sprzęt się zepsuł.

d1ur7d3

Kos nie ukrywa w swojej książce pretensji pod adresem polskiego rządu: o arogancję wobec jego rodziny i brak kompetencji przy jego poszukiwaniu: - O moim uwolnieniu szef powołanego sztabu kryzysowego w Polsce dowiedział się z telewizji, a nie od Amerykanów - twierdzi Kos.

Tymczasem wrocławska prokuratura nadal prowadzi śledztwo w sprawie uprowadzenia Polaka. Jej rzecznik Leszek Karpina pytany o sprawę, ucina: - Jest w toku.

d1ur7d3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ur7d3
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj