Polak uciekł z miejsca wypadku - nie znał angielskiego
Polak spowodował wypadek, ale nie zgłosił tego tłumacząc się, że nie zna angielskiego. Teraz musi zapłacić grzywnę.
04.01.2010 | aktual.: 05.01.2010 10:53
Sprawa znalazła finał przed sądem. 24-letni Rafał P. tłumaczył również, że nie zgłosił wypadku, ponieważ nie znał numeru rejestracyjnego drugiego samochodu. Polak długo nie godził się na zapłatę grzywny za niezgłoszenie wypadku, ale zmienił zdaniem po tym jak sędzia dał mu do zrozumienia, że nie ma żadnych logicznych argumentów - czytamy w serwisie tewkesburyadmag.co.uk.
- Jeśli uznałbym twoje wytłumaczenie polegające na tym, że nie znasz dobrze języka angielskiego, to praktycznie każdy, kto przyjeżdża do tego kraju mógłby na drodze zachowywać się jak szaleniec - stwierdził sędzia.
Do wypadku doszło wiosną ubiegłego roku w Evesham. Świadek opowiadał przed sądem jak Rafał P. jechał szybko swoim bmw przez Worcester Road. Samochód nagle zaczął gwałtownie hamować i uderzył w inne auto.
Obrońca Polaka stwierdził, że 24-latek przebywał na Wyspach kilka razy od 2007 roku. Samochód kupił jesienią 2008 roku i jeździł bezpiecznie do czasu owej kraksy.
Sąd skazał Polaka na 200 funtów grzywny. Dał mu też 5 punktów karnych, Rafał P. musi tez zapłacić 110 funtów kosztów sądowych.
Źródło: "Moja Wyspa", Małgorzata Jarek