Polak kandydatem na litewskiego przedstawiciela w Iraku
Jednym z najbardziej realnych kandydatów na
litewskiego przedstawiciela w Iraku jest Polak Wacław Stankiewicz,
poseł współrządzącej partii socjalliberalnej "Nowy Związek",
przewodniczący sejmowej komisji do spraw NATO. Za kilka tygodni
Litwa zamierza podjąć ostateczną decyzję, czy wyśle swego
przedstawiciela do Bagdadu i w jakim charakterze.
09.09.2003 13:21
"Jeżeli zaproponują mi wyjazd do Iraku, pojadę" - powiedział poseł Stankiewicz zaznaczając, że decyzja ta zależy nie tylko od Wilna, ale też od Warszawy, Londynu i Waszyngtonu.
Doradca prezydenta Litwy do spraw zagranicznych Alvydas Medalinskas po poniedziałkowym posiedzeniu litewskiej Rady Obrony Państwa w rozmowie z dziennikarzami dał do zrozumienia, że Litwa wycofuje się z zamiaru wysłania swego przedstawiciela do tymczasowej cywilnej administracji Iraku. W zamian rozważa możliwość wysłania dyplomatycznego przedstawiciela w celu obserwowania i analizowania sytuacji.
W najbliższych dniach Medalinskas osobiście uda się do Iraku, by się zorientować w sytuacji. Po jego powrocie ma zapaść decyzja, czy Litwa wyśle swego przedstawiciela i w jakim charakterze.
"Uważam, że Litwa powinna wysłać do Iraku swego przedstawiciela. To nie tylko nasz interes, ale również obowiązek. Jesteśmy sojusznikami Amerykanów, Brytyjczyków i Polaków. Poparliśmy ich działania i teraz powinniśmy być konsekwentni" - twierdzi Wacław Stankiewicz.
Uważa on, że na wyborze jego kandydatury jako potencjalnego litewskiego przedstawiciela w Iraku, w wielkiej mierze zaważyło to, że jest Polakiem i zna polski.
Według Medalinskasa, na stanowisko przedstawiciela Litwy do tymczasowej cywilnej administracji Iraku zgłosiło się około dziesięciu osób. Są to byli posłowie, przedstawiciele rządu, przedsiębiorcy.
W Iraku przebywa obecnie 88 żołnierzy litewskich. Służą oni m.in. w polskiej strefie stabilizacyjnej. (iza)