Polak dowódcą Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód
Nowym dowódcą Wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód, którego sztab mieści się w Szczecinie, został Polak - gen. broni Zdzisław Goral. Uroczyście przejął obowiązki szefa tej formacji od ustępującego niemieckiego generała Egona Rammsa, który dowodził Korpusem od lutego 2004 roku.
15.12.2006 | aktual.: 15.12.2006 17:59
Honory nowemu i odchodzącemu dowódcy oddały dwa samoloty SU-23 ze Świdnika, które dwukrotnie przeleciały nad koszarami, w których odbywała się uroczystość. Wzięli w niej udział głównie wysocy rangą przedstawiciele armii Polski i Niemiec.
56-letni gen. Goral, który ostatnio pełnił funkcję zastępcy dowódcy 3 Międzynarodowego Korpusu Armijnego w Turcji, jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych w Poznaniu, Akademii Wojsk Pancernych w Moskwie i Podyplomowych Studiów Operacyjno-Strategicznych w Centrum Polityki Bezpieczeństwa w Genewie. Generał służył już w Korpusie przed sześcioma laty, był wtedy zastępcą dowódcy.
W swojej karierze wojskowej pełnił służbę m.in. w 36 pułku zmechanizowanym, 16 pułku czołgów, sztabie 20 Dywizji Pancernej. Dowodził trzema pułkami czołgów, a także Polskim Kontyngentem Wojskowym w ramach Sił ONZ w byłej Jugosławii. Przez dwa lata był też dowódcą 11 Dywizji Kawalerii Pancernej. Od 2001 roku pełnił obowiązki szefa Zarządu Operacji Lądowych w Dowództwie Wojsk Lądowych, potem był szefem Pionu Szkolenia i Ćwiczeń Kwatery Głównej Sojuszu Sił Zbrojnych NATO w Europie.
Wraz ze zmianą dowódcy WKPW zmienili się też jego zastępca oraz szef sztabu. Zastępcą jest od czwartku Duńczyk, generał brygady Jan Brun Andersen, a nowym szefem sztabu został Niemiec gen. Josef Heinrichs. Stanowiska dowódcze obsadzane są przez poszczególne państwa rotacyjnie co trzy lata.
Odchodzący dowódca Korpusu gen. Ramms zapewnił przemawiając podczas uroczystości, że żołnierze WKPW są dobrze przygotowani do misji w Afganistanie i jest przekonany, że tę misję "przeprowadzą w sposób profesjonalny". Nasi żołnierze są dobrze wyszkoleni, umotywowani i dobrze wyposażeni - zaznaczył.
Gen. Goral w krótkim przemówieniu podziękował swojemu poprzednikowi za pracę oraz zasługi na rzecz dostosowania Korpusu do standardów NATO. Przypomniał, że Korpus ma przed sobą pierwszą zagraniczną misję w Afganistanie, która - jak określił - jest "niepowtarzalna, skomplikowana, odpowiedzialna i wymagająca wielu wyrzeczeń".
To będzie najtrudniejszy egzamin, jaki dowództwo Korpusu będzie musiało przejść w swojej dotychczasowej siedmioletniej historii - mówił generał, deklarując jednocześnie, że zrobi wszystko, by ten egzamin Korpus zdał celująco.
Jak podkreślił nowy dowódca, zdaje sobie sprawę z tego, że wynik misji afgańskiej może być jednym z najważniejszych czynników decydujących o przyszłości i dalszej roli WKPW w strukturach NATO.
Planuje się, że z dowództwa WKPW wyjedzie na misję afgańską 164 żołnierzy, w tym prawie 70 Polaków. Wyjazd przewidywany jest na koniec stycznia 2007 roku. Główna, najliczniejsza grupa wyjedzie do Afganistanu 23 stycznia.
W skład Korpusu wchodzą trzy narodowe jednostki wojskowe: niemiecka 14. Dywizja Grenadierów Pancernych z Neubrandenburga (19 tys. żołnierzy), polska 12. Dywizja Zmechanizowana ze Szczecina (12 tys. żołnierzy) i duńska Jutlandzka Dywizja Zmechanizowana z Fredericji (18 tys. żołnierzy). Jednostki te na co dzień stacjonują w macierzystych jednostkach i podlegają narodowemu dowództwu; o ich użyciu w razie wojny decydują szefowie resortów obrony oraz dowództw wojsk lądowych z Polski, Danii i Niemiec.
Obecnie w dowództwie WKPW służy kilkunastu Słowaków oraz po kilku żołnierzy reprezentujących Czechy, Estonię, Litwę i Łotwę. Od niedawna jest tam też jeden Amerykanin.
Korpus, który działa od 1999 r., jest częścią sił NATO, a jego pełną gotowość operacyjną potwierdziło przyjęcie przez Sojusz w lutym tego roku odpowiedniego certyfikatu. W czasie pokoju działa tylko sztab Korpusu; finansują go solidarnie armie Polski, Niemiec i Danii.
WKPW przeznaczony jest do wypełniania zadań wynikających z art. V Traktatu Waszyngtońskiego, mówiącego o wspólnej obronie w razie agresji, może też brać udział w operacjach usuwania skutków katastrof. Sztab jest przygotowany do udziału w operacjach reagowania kryzysowego i misjach pokojowych.
W misję pokojową w Afganistanie międzynarodowe siły wojskowe zaangażowały się po atakach terrorystycznych na USA 11 września 2001 roku.