Polacy zaprzeczają, by jadali łabędzie
Jadamy gęsi, kurczaki i indyki, ale nie jadamy łabędzi - powiedział irlandzkiej gazecie "Limerick Post" przedstawiciel miejscowej polskiej społeczności Radek Piłat, który do niedawna prowadził pierwszy w Irlandii polski pub.
W ten sposób ustosunkował się do podchwyconych przez prasę pogłosek o tym, jakoby polscy imigranci mieli żywić się dzikimi łabędziami upolowanymi na rzece. W Irlandii są one gatunkiem prawnie chronionym.
To niedorzeczna plotka. Przez 28 lat mieszkałem w Polsce i nigdy się z niczym takim nie spotkałem. Łabędzie w Polsce najwyżej się karmi, nigdy nie zjada- odparł.
Jak jednak zaznacza czwartkowy "Limerick Post", nie wszyscy są o tym przekonani. Cytowana anonimowo mieszkanka Limerick twierdzi, że Polacy chwytali łabędzie w sieci i zabierali do domu dla skonsumowania.
To bardzo niebezpieczna pogłoska, która może zaszkodzić wizerunkowi społeczności polskich imigrantów- sądzi z kolei Pat O'Sullivan, przewodniczący Polskiego Stowarzyszenia w Irlandii.
Podobne pogłoski pojawiły się przed laty w bulwarowej prasie brytyjskiej, choć apetyt na łabędzie przypisano w nich ogólnie osobom pochodzącym ze wschodniej Europy, bez wskazania na konkretną narodowość.