Polacy w Iraku w 2007? - mało prawdopodobne, ale możliwe
Wiceminister obrony narodowej Stanisław
Koziej uważa, że obecność polskich żołnierzy w Iraku w 2007 r. to
bardzo mało prawdopodobny wariant, choć w sytuacjach wojennych i
kryzysowych niczego nie można wykluczyć.
06.01.2006 | aktual.: 06.01.2006 13:00
Liczymy, że w 2006 r. władze irackie będą panowały nad sytuacją i ich instrumenty, zwłaszcza w postaci sił bezpieczeństwa, które przygotowujemy, będą wystarczające - powiedział Koziej.
W tego typu sprawach nic nie można jednak powiedzieć z pewnością. Nie można wykluczyć sytuacji, że w 2007 będzie potrzebna duża obecność międzynarodowych sił w Iraku i wówczas znowu stanie problem naszej decyzji w tym względzie - dodał.
W wywiadzie opublikowanym w piątkowej "Rzeczpospolitej" minister obrony narodowej Radosław Sikorski zapytany, czy polska strefa w Iraku będzie istnieć jeszcze w 2007 r. odparł: Nie wykluczam tego, ani nie potwierdzam, bo zbyt daleko wybiegalibyśmy w przyszłość.
Wszystko zależy od rozwoju sytuacji i od tego, o co Irakijczycy i nasi amerykańscy sojusznicy będą nas prosić. Oczywiście nie chcemy być w Iraku ani dnia dłużej, niż to będzie potrzebne - powiedział w wywiadzie szef MON.
Zdaniem Kozieja, obecność polskich wojsk w Iraku w przyszłym roku jest o tyle mniej prawdopodobna, że w 2007 r. musimy się zaangażować w Afganistanie. W jego opinii, Polski nie stać na prowadzenie równolegle dwóch tak dużych misji.
Koziej przypomniał, że do Afganistanu mamy pojechać jako dowództwo NATO-wskie i w związku z tym sami poniesiemy koszty misji, a w Iraku działamy w ramach koalicji międzynarodowej, która pokrywa 60% naszych wydatków. Misja afgańska byłaby dużo droższa, niż iracka - ocenił.
Podkreślił, że w NATO dyskutowana jest obecnie nowa koncepcja dowodzenia w Afganistanie. Wówczas niekoniecznie Korpus Północno- Zachodni ze Szczecina byłby główną bazą formowania dowództwa - wyjaśnił.
Zaznaczył jednocześnie, że nic nie jest jeszcze do końca przesadzone z Afganistanem.
Misja w Afganistanie to misja sojusznicza, NATO-wska i z racji pewnego obowiązku oraz wiarygodności i solidarności wewnątrz sojuszniczej byłoby nam bardzo trudno z niej zrezygnować bądź odmówić w niej udziału - dodał Koziej.
Liczebność Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku ma być sukcesywnie zmniejszana - od ok. 900 żołnierzy w marcu br., być może do całkowitego wycofania w końcu 2006 r. Misja Polaków ma mieć charakter doradczo-szkoleniowy.