Polacy stracili "Głos znad Niemna"
Polacy mieszkający na Białorusi stracili niezależny tygodnik "Głos znad Niemna". Pismo wydawne przez Związek Polaków na Białorusi w ostatni piątek zostało wydane przez stare, zależne od Mińska, władze związku.
14.06.2005 16:40
Jedynym autorem, który podpisywał się pod tekstami był Tadeusz Kruczkowski, były prezes Związku Polaków Białorusi. Jego teksty w niekorzystnym świetle stawiają polskie władze i nowe władze Zwiazku Polaków. Kruczkowski ma zakaz wjazdu na terytorium Polski wydany przez nasz MSZ.
Andrzej Pisalnik redaktor naczelny tygodnika jest przekonany, że za nielegalnym wydaniem gazety stoi właśnie były prezes Związku i władze białoruskie. Jak podkreślił drukarnia - aby przyjąc takie teksty - musiała mieć rozkaz "z góry".
Senator Tadeusz Rzemykowski, przewodniczący komisji emigracji Polaków za granicą, jest oburzony tekstami Kruczkowskiego, które popierają stronę białoruską.
Tomasz Lis z ministerstwa spraw zagranicznychspraw zagranicznych powiedział, że strona Polska po doniesieniach z Białorusi wstrzymała finasowanie tygodnika.
Agata Wierzbowska - Miazga z Ośrodka Studiów Wschodnich wiąże nielegalne wydanie "Głosu znad Niemna" z planami Aleksandra Łukaszenki, który chce kontrolować Związek Polaków na Białorusi. Jej zdaniem Łukaszenka nie chce zakazać działalności, więc próbuje przejąć kontrolę przy pomocy przejęcia mediów.
Nowe władze Związku złożyły zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Chodzi o przejęcie papieru Związku na, którym nielegalnie wydrukowano wspierającą Kruczkowskiego gazetę.
Tadeusz Kruczkowski został wykluczony z organizacji za działania na szkodę Związku Polaków. Wcześniej w marcu tego roku został pozbawiony stanowiska prezesa Związku. Nie pogodził się z przegraną, a białoruskie Ministerstwo Sprawiedliwości uznało za nielegalny zjazd, który wyłonił nowe władze i prezes Andżelikę Borys.