"Polacy nie lubią wszystkich narodów"? Podkreślamy jeden istotny szczegół

Z najnowszego raportu CBOS wynika, że Polacy są znacznie bardziej niechętni wobec innych narodowości niż przed rokiem. To smutne i zastanawiające, ale jeśli spojrzymy na statystyki z poprzednich lat, sytuacja nie jest taka zła.

"Polacy nie lubią wszystkich narodów"? Podkreślamy jeden istotny szczegół
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka
Patryk Osowski

"Smutny sondaż", "Polacy nie lubią praktycznie wszystkich", "Obrażeni na każdego" - czytamy nagłówki tekstów relacjonujących wyniki najnowszego raportu. Najmniej lubimy Arabów, Cyganów i Rosjan. Dane są alarmujące, bo w stosunku do poprzedniego badania, spadła deklarowana sympatia Polaków do wszystkich narodów.

W ubiegłym roku, na przykład pozytywny stosunek do Czechów deklarowało 59 proc. osób (teraz o 15 proc. mniej), do Niemców 46 proc. (-16 proc.), do Węgrów 54 proc. (-12 proc.), a do Amerykanów 54 proc. (-11 proc.). Spadek sympatii faktycznie jest więc niepokojący. Kiedy spojrzymy jednak na lata wcześniejsze, różnica jest już minimalna. Wydaje się, że po prostu dane z 2017 roku były wyjątkowo pozytywne i trochę namieszały w tym zestawieniu.

Kogo lubimy najbardziej, a kogo najmniej?

Badania z lat 1993-2016 pokazują, że nasze sympatie zmieniają się nieznacznie. W tym czasie coraz mniej przychylnie patrzyliśmy na Francuzów i Amerykanów, a nieco bardziej polubiliśmy Czechów i Białorusinów.

Kiedy porównamy obecne wyniki np. z rokiem 2016, sympatia do Czechów spadła już tylko o 6 proc., do Niemców o 7 proc, a do Węgrów i Amerykanów po 3 proc.

To badania ważne i potrzebne, ale ilościowe, a nie jakościowe

Dr Tomasz Słupik z Uniwersytetu Śląskiego ocenia, że wyniki są dość zaskakujące, bo ostatnie dwa lata to "czas narracji Prawa i Sprawiedliwości". - Rząd kieruje swoje wysiłki do wewnątrz i nasze relacje z innymi państwami nie są najlepsze. Zrozumiałe byłoby więc negatywne nastawienie do innych, ale ono powinno być widoczne już rok temu. Nie rozumiem, dlaczego dopiero teraz miałoby być aż tak wyraźne - mówi.

Zaznacza, że trudne relacje z Izraelem lub sprzeciw wobec przyjmowania imigrantów, mogłyby się przełożyć na niechęć wobec Żydów lub Niemców. - Nagły spadek sympatii wobec wszystkich jest jednak trudny do wytłumaczenia - stwierdza Słupik. Politolog zaznacza też, że przeprowadzone badanie było raczej ilościowym, a nie jakościowym.

- Takie raporty są ważne i potrzebne. Na przestrzeni lat pokazują pewną tendencję, ale nie są chyba aż tak dokładne, żeby tylko na podstawie jednego z nich wysnuć dzisiaj daleko idące wnioski - ocenia.

Stereotypy są trwalsze niż nam się wydaje. Zmiana nastawienia trwa latami

- Nie da się prosto odpowiedzieć jak zmienia się nastawienie Polaków - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Janusz Erenc. Socjolog z Uniwersytetu Gdańskiego zaznacza, że ten konkretny raport pokazuje jedynie deklaracje grupy osób.

- Jeżeli przeprowadzilibyśmy pogłębione badania, zapewne okazałoby się, że te zmiany wcale nie są takie duże. Statystyki pokazują pewne dane, ale aby móc się autorytatywnie wypowiedzieć, trzeba by się przyjrzeć wielu czynnikom - dodaje.

Polacy coraz więcej podróżują i coraz częściej spotykają się z ludźmi z zagranicy. Czy wpływ na spadek sympatii może być wynikiem złych doświadczeń. - Nie aż w takim stopniu. Kontakt z drugim człowiekiem jest istotny, ale ukształtowane stereotypy są trwałe. One nie ulegają zbyt szybkim zmianom - stwierdza prof. Erenc.

Podkreśla, że nawet jeśli nasze bezpośrednie doświadczenia nie potwierdzają stereotypu, ciężko się go pozbyć. - Kiedy mamy utrwalony pogląd, że dana nacja nie lubi pracować, nawet jeśli poznamy osobiście wyjątkowo pracowitego przedstawiciela tej grupy, nasz pogląd zbyt szybko się nie zmieni - zaznacza.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
badaniepolacysondaż
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)