"Polacy nie dali się zmanipulować prezydentowi"

64% ankietowanych w sondażu „Gazety” jest zdania, że ratyfikacja traktatu nie doprowadzi do przejęcia przez Niemców ziem zachodnich, takie zagrożenie widzi 21%. Jeśli chodzi o małżeństwa homoseksualne - tylko 19% pytanych ocenia, że traktat doprowadzi w Polsce do ich legalizacji, a aż 69% uważa, że nie. Polaków zapytano także o ratyfikację traktatu z Lizbony. W świetle sondażu aż 65% Polaków jest za jego przyjęciem, przeciw - tylko 15%.

Jolanty Szymanek-Deresz nie dziwią wyniki sondażu. Spodziewałam się, że większość Polaków zarówno opowie się za ratyfikacją traktatu, jak i źle oceni orędzie prezydenta – mówi posłanka LiD. Dziwię się, że pan prezydent jeszcze nie uświadomił sobie, że występuje w roli, która nie przystaje prezydentowi, czyli w roli tego, który broni interesu partyjnego i wypowiada się w imieniu mniejszości, a nie większości społeczeństwa – mówi.

Orędzie prezydenta odwoływało się do podświadomości, jak spot reklamowy. A Polacy nie lubią być w ten sposób nakłaniani, zarówno do konkretnych decyzji politycznych, jak i do kupna jakiegoś towaru. Bronimy się przed tym, ponieważ chcemy być niezależni w swoim myśleniu – uważa posłanka LiD.

"Trzeba uszanować zdanie mniejszości"

Zaskoczony wynikami sondażu nie jest również Mariusz Kamiński z PiS. Rzeczywiście jest duża grupa osób, która nie obawia się zagrożeń związanych z przyjęciem traktatu i Karty Praw Podstawowych, ale jest też grupa osób, 1/3 Polaków, która ma zdanie odmienne i ich zdanie trzeba uszanować – mówi Wirtualnej Polsce poseł PiS.

Jak deklaruje Kamiński, PiS jest za ratyfikacją traktatu lizbońskiego, ale razem z zabezpieczeniami, czyli protokołem brytyjskim i kompromisem z Joaniny. Poprzez swoje poprawki PiS chce uniemożliwić polskiemu rządowi łatwe odstąpienie od tych ustaleń w przyszłości - zastrzega. W świetle poprawek PiS, do ewentualnego odstąpienia od wspomnianych zabezpieczeń, będzie potrzebna zgoda parlamentu, premiera i prezydenta.

Prezydent nie straszył Polaków w swoim wystąpieniu, ale tłumaczył społeczeństwu, jakie zagrożenia niesie za sobą odstąpienie od protokołu brytyjskiego i kompromisu z Joaniny – mówi Kamiński. Prezydent chciał przekonać Polaków, że zabezpieczenia przed odstąpieniem od tych ustaleń są potrzebne, i tutaj spora część społeczeństwa się z prezydentem zgadza – podkreśla Kamiński. * "Polacy wykazali się rozsądkiem"*

Zdaniem Krzysztofa Liska z PO, przewodniczącego sejmowej komisji spraw zagranicznych, wyniki sondażu pokazują, że Polacy dobrze rozumieją intencje zapisane w traktacie lizbońskim. Jak mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Lisek, traktat lizboński ani Karta Praw Podstawowych nie regulują kwestii małżeństw homoseksualnych czy sprawy nieruchomości na ziemiach zachodnich._ Do Polaków jednoznacznie trafił argument, który przekazał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, że te kwestie reguluje ustawodawstwo krajowe. Nie ma niebezpieczeństwa, że przyjęcie traktatu czy Karty Praw Podstawowych, spowodowałoby zagrożenia tego typu w Polsce_ – mówi poseł PO.

Zdaniem posła PO, wysokie poparcie dla ratyfikacji traktatu z Lizbony, świadczy o rozsądku Polaków. Trzy lata w Unii pokazały nam ewidentne korzyści, jakie odnosimy z członkostwa w Unii. Polacy dostrzegają te korzyści, widzą też, że kolejne kraje bez większych problemów, bez fobii i strachu, ratyfikują traktat z Lizbony. Mają świadomość, że ci, którzy zgłaszają wątpliwości do traktatu, kierują się intencjami politycznymi, a nie dobrem kraju– uważa Lisek.

Zobacz orędzie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w serwisie studio.wp.pl

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska