Polacy na Wyspach apelują o wzmocnienie wsparcia konsularnego
• Liderzy polskich organizacji społecznych zaapelowali o wzmocnienie wsparcia konsularnego dla Polaków w West Midlands (środkowa Anglia)
•Na spotkaniu z polskim ambasadorem w Polish Millenium House mówili m.in. o problemie bezdomności wśród migrantów i niepewności związanej z Brexitem
26.10.2016 | aktual.: 26.10.2016 06:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W trakcie ponad dwugodzinnych konsultacji z ambasadorem Arkadym Rzegockim i konsulem generalnym Krzysztofem Grzelczykiem, mieszkający w West Midlands Polacy podkreślali, że polscy migranci często nie znają swoich praw w Wielkiej Brytanii, a istniejące systemy opieki społecznej często nie odpowiadają potrzebom osób dotkniętych problemem bezdomności i uzależnień.
- Część ludzi przyjeżdża do Wielkiej Brytanii, spodziewając się łatwiejszego życia na emigracji, ale rzeczywistość jest trudna i wymagająca - zaznaczyli.
Jak dodali, liczą na wsparcie polskich służb dyplomatycznych w budowaniu relacji roboczych z lokalną administracją, m.in. w celu wzmocnienia pozycji polskich wspólnot kościelnych, ośrodków kulturalnych i szkół sobotnich.
Piotr Góralik ze Zjednoczenia Polaków na Emigracji, jeden z organizatorów spotkania, ocenił w rozmowie z PAP, że rosnąca populacja polskiej społeczności w Midlands wymaga oddzielnej opieki konsularnej i stworzenia czwartego konsulatu na terenie Wielkiej Brytanii, obok istniejących trzech w Londynie, Manchesterze i Edynburgu.
- Obecnie musimy jeździć do Londynu lub Manchesteru, co wymaga wzięcia dnia wolnego od pracy i kosztownej podróży, często z całą rodziną. W efekcie wiele osób miewa problemy z wyrobieniem podstawowych dokumentów lub załatwieniem spraw spadkowych, rozwodowych - powiedział.
Góralik dodał, że w ostatnich miesiącach zwiększono liczbę dyżurów konsularnych w Birmingham, co "jest krokiem w dobrym kierunku, ale potrzeby są wciąż dużo większe". Według jego słów, pod petycją "TAK dla Konsulatu RP w Birmingham" podpisało się ponad 5 tys. osób.
Ambasador Rzegocki, który objął swoje stanowisko pod koniec sierpnia, zapewnił w rozmowie z PAP, że reforma służby konsularnej w Wielkiej Brytanii i poprawa kontaktu z Polonią mieszkającą poza Londynem są jednymi z głównych priorytetów jego misji. Jak zaznaczył, konsulowie będą monitorowali bieżące zapotrzebowanie ze strony lokalnej społeczności i w miarę możliwości stopniowo zwiększali liczbę dyżurów.
- Planujemy podobne wizyty w innych częściach Wielkiej Brytanii, aby lepiej poznać potrzeby polskiej społeczności w tym kraju - zapowiedział, przyznając, że te spotkania "częściowo są odpowiedzią na wzrost postaw ksenofobicznych wobec Polaków i ich lęki związane z wyjściem kraju z Unii Europejskiej".
Przed wieczornym spotkaniem z Polakami, ambasador i konsul generalny odbyli rozmowy m.in. z honorowym burmistrzem Birmingham Carlem Ricem oraz przedstawicielem lokalnej policji Christopherem Johnsonem, którzy zapowiedzieli wzmocnienie działań z polską społecznością w regionie i walkę z przestępstwami motywowanymi nienawiścią na tle narodowościowym i współczesnym niewolnictwem wobec migrantów z Europy Środkowo-Wschodniej.
W regionie West Midlands, na którego terenie leży Birmingham, mieszka ok. 67 tys. Polaków i stanowią 1,2 proc. populacji.
Zobacz także: Polacy na Wyspach: nie przyjechaliśmy tu żerować na pięknym socjalu