Polacy mają pecha do pogody! Deszczowe święta i weekendy
W powszechnej mentalności funkcjonuje opinia, że pogoda psuje się akurat wtedy, kiedy większość Polaków ma dni wolne od pracy. Oczywiście można w podobne tezy wierzyć lub nie, ale gdyby przeprowadzić dogłębną analizę, można dojść do wniosku, że rzeczywiście tak jest. I nie jest to wcale przypadek.
26.04.2013 | aktual.: 29.04.2013 22:41
Zobacz prognozę pogody na weekend majowy!
Główne "święta", jakie nasuwają się na myśl w kontekście dłuższego odpoczynku, to Boże Narodzenie oraz Wielkanoc. Pierwsze z wymienionych przypadają na koniec grudnia, a więc na zimę. Wielu Polaków lubi "białe święta", ale w ostatnich latach białe bywały co najwyżej obrusy. Akurat tę tendencję można zrzucić na karb nieszczęśliwego splotu okoliczności.
Niemniej jednak, są to święta typowo zimowe, a więc pogoda wówczas nas nie rozpieszcza - albo jest śnieżnie i mroźno, albo temperatura przekracza zero stopni, ale jest wietrznie i deszczowo, a i tak zimno. Oto oblicza najbardziej przykrej pory roku w Polsce - zimy. Boże Narodzenie może nam osłodzić fatalną pogodę, ale o aktywnym wypoczynku na świeżym powietrzu możemy wówczas zwykle zapomnieć.
Ze świętami Wielkanocy jest z kolei różnie. W tym roku upłynęły one pod znakiem ciągnącej się do przesady zimy, ale wynikało to też poniekąd z faktu, że wypadły one wyjątkowo wcześnie. Gdy Wielkanoc obchodzimy pod koniec kwietnia, zwykle bywa znacznie lepiej. Jednak w latach 2007-2012 mieliśmy wielkiego pecha także w inne święta, w tym w weekend majowy.
Ciekawe dane opublikował Główny Urząd Statystyczny. Okazuje się, że nawet weekendy są ostatnio w Polsce nieciekawe - głównie pochmurne i deszczowe. Najgorszy był rok 2010 oraz początek 2013. W 2009 i 2011 roku było znacznie lepiej - na 52 weekendy opady wystąpiły "zaledwie" w 30 przypadkach. To i tak wynik dużo lepszy niż w innych latach.
Okazuje się, że według statystyk najbardziej deszczowym dniem w Polsce jest niedziela, jednak w ostatnich dwóch latach jeszcze brzydsze były soboty. Ostatnimi czasy najbrzydsze, bo najbardziej deszczowe, były święta wielkanocne, a także Bożego Narodzenia. Są także święta, które w ostatnich latach były zwykle ładne - Boże Ciało, Święto Zmarłych oraz dzień Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia).
Wygląda zatem na to, że Polacy nie mają szczęścia do dni wolnych, ale jest to trend, który w kolejnych latach może się nawet odwrócić. Nie ma bowiem żadnej logiki w "deszczowych weekendach", w których suma opadów jest większa, niż w inne dni tygodnia. W ostatnich latach mieliśmy po prostu pecha i trzeba liczyć na to, że karta wkrótce się odwróci. Nie ma bowiem nic lepszego, niż spacer lub uprawianie sportu na świeżym powietrzu w piękny, słoneczny dzień.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">