Polacy finansowali kampanię opozycji na Białorusi?
Główna oficjalna gazeta białoruska "SB. Biełaruś Siegodnia" opisuje domniemane sposoby dostarczania pieniędzy z zagranicy dla opozycyjnej kampanii "Mów Prawdę!". W opisanych planach mowa jest o udziale polskich dyplomatów.
15.01.2011 | aktual.: 16.01.2011 11:23
W sobotniej kontynuacji artykułu "Za kulisami pewnej zmowy" gazeta zamieszcza - jak podaje - instrukcje kampanii "Mów Prawdę!" dla jej działaczy.
Jedna z nich zatytułowana jest "Instrukcja ws. dostarczania, przechowywania i legalizacji środków finansowych na Białorusi". Fragment opisujący przechowywanie pieniędzy głosi: "Etap 2. Zapełnienie skrytek (bankowych). Przedstawiciel MSZ Polski przywozi niezbędną sumę do Wilna, Rygi i Tallina i zapełnia skrytkę każdego z członków Dyrektoriatu (władz kampanii) sumą, wcześniej omówioną we wniosku o finansowanie".
Wcześniej w "instrukcji" jest mowa o tym, że skrytkę "w Wilnie, Rydze, Tallinie" działacze kampanii "wynajmują razem z przedstawicielem MSZ". W dalszym fragmencie - że koszty tego wariantu przechowywania pieniędzy to m.in. "podróż i pobyt przedstawiciela MSZ Polski".
Domniemane wytyczne "Mów Prawdę!" mówią też o tym, że potrzebna jest "pomoc wizowa ze strony MSZ dla kurierów" i opisuje, że będą potrzebne "sześciomiesięczne wielokrotne wizy Schengen" z polskiej ambasady.
O Polsce jest też mowa w cytowanej przez gazetę "notatce analitycznej". Głosi ona: "W schemacie finansowania kampanii "Mów Prawdę! głównym graczem są Niemcy. 'Sponsorami' są także przedstawiciele 'państwowej struktury' Polski".
Gazeta publikuje też fragment - jak pisze - "konspiracyjnej korespondencji" działaczy "Mów Prawdę!" z członkiem sztabu, który miał koordynować zza granicy pracę władz kampanii - według gazety jest to "Niemiec, przedstawiający się jako Rafael M". W korespondencji przez Skype'a padają nazwiska osób z polskich organizacji pozarządowych: Fundacji Batorego, Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności i Fundacji CASE oraz dyrektora Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego Jana Malickiego.
Są to: "ludzie, którzy tu mogą wam pomóc, a z którymi my nie możemy bezpośrednio pracować" - tłumaczy "Rafael M.". Dodaje: "Ci ludzie dysponują zasobami, które będą wam potrzebne po 19 grudnia i kiedy nawiążecie kontakty, to będzie wam łatwiej organizować te zasoby. Wymienia nazwiska: Wojciech Paczyński z CASE, Jerzy Koźmiński z Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, Agnieszka Komorowska z Fundacji Batorego i Jan Malicki ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, dodając: "To ludzie, którzy mogą wam tu pomóc w PR".
W pierwszej, piątkowej części artykułu, gazeta napisała, że polskie i niemieckie służby specjalne "zaplanowały i ukształtowały organizacyjnie" 'Mów Prawdę!'", która "według zamysłu miała się stać 'nową opozycyjną siłą' zdolną do zmiany władzy w kraju".
Sobotnia część artykułu koncentruje się na finansowaniu opozycji. Złożona jest z "notatek analitycznych", meldunków i materiałów operacyjnych oraz fragmentów zapisów rozmów telefonicznych opozycjonistów. Gazeta zapowiada, że będzie ciąg dalszy publikacji.
Pierwszą część tekstu przedrukowują w sobotę dwie inne oficjalne gazety: "Respublika" i "Zwiazda" oraz "Narodnaja Gezieta". Obie części zamieszcza na swojej stronie internetowej oficjalna agencja BiełTA.