Polacy bez wpływu na świat
Tybetański przywódca duchowy
Dalajlama, terrorysta Abu Musab al-Zarkawi, laureat pokojowej
nagrody Nobla Nelson Mandela i dziekan Kolegium Kardynalskiego
Joseph Ratzinger znaleźli się na liście 100 najbardziej wpływowych
osobistości świata roku 2005 amerykańskiego tygodnika "Time". Na liście, która obejmuje tylko osoby żyjące, nie ma Polaków.
11.04.2005 | aktual.: 12.04.2005 07:10
Wśród setki osób, które zdaniem redaktorów "Time'a" wywierają największy wpływ na nasze czasy, są politycy, duchowni, aktorzy, gwiazdy rapu, projektanci mody i zwykli kryminaliści. Wpływy można zdefiniować na wiele sposobów - tłumaczy jeden z redaktorów naczelnych "Time'a" Jim Kelly.
Osobistości pochodzą w sumie z 31 krajów, ze zdecydowaną przewagą Stanów Zjednoczonych. Są tam m.in. prezydent George W. Bush, sekretarz stanu USA Condoleezza Rice, były prezydent Bill Clinton i minister obrony USA Donald Rumsfeld, ale także przywódca irackich szyitów Ali al-Sistani, prezydent Chin Hu Jintao, przywódca Korei Północnej Kim Dzong Il, prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, a nawet autor bestsellera "Kod Leonarda da Vinci" Dan Brown.
Listę opublikowano w najnowszym numerze wychodzącego w poniedziałki tygodnika.