Pół tysiąca krzaków konopi na opuszczonym strychu
Prawie pół tysiąca krzaków konopi indyjskich
o czarnorynkowej wartości 100 tys. zł odkryli policjanci na
nielegalnej plantacji w okolicach Barczewa (Warmińsko-Mazurskie).
Właścicielowi za tę uprawę, roślin służących do produkcji
narkotyków, grozi do 5 lat więzienia.
19.04.2007 | aktual.: 19.04.2007 10:35
Jak poinformowała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Anna Siwek, plantacja mieściła się na strychu jednego z domów. Pod specjalnie ocieplonym dachem podwieszone było kilka lamp, które oświetlały i ogrzewały krzaki rosnące w doniczkach. By zasilić lampy, właściciel nielegalnie podłączył się do sieci energetycznej. Na strychu odnaleziono także gotowy susz oraz pęki suszących się liści i kwiatostanów konopi indyjskiej.
Oprócz 56-letniego właściciela Zbigniewa B. policja zatrzymała także dwóch mieszkańców Warszawy, którzy w tym czasie przyjechali na plantację. Śledczy ustalają czy oni odbierali i sprzedawali narkotyki.