Pół-Syryjka, pół-Polka na listach KORWiN
Szefowa fundacji "Estera" Miriam Shaded
Pół-Syryjka, pół-Polka. Tajna broń Korwin-Mikkego?
Szefowa fundacji "Estera" Miriam Shaded wystartuje do Sejmu z trzeciego miejsca na warszawskiej liście KORWiN. - Nie zależy mi na głosach, tylko na tym, żeby być w polityce - mówi Shaded, która pochodzi z polsko-syryjskiej rodziny.
A jeszcze niedawno prezes partii Janusz Korwin-Mikke mówił, że kobiety nie powinny mieć praw wyborczych.
"Przeszkadza mi to"
Gdy dziennikarze na konferencji w Sejmie zapytali Shaded, czy takie poglądy jej nie przeszkadzają, za kandydatkę na posła odpowiedział Przemysław Wipler. - Pani Shaded nie musi być korwinologiem, takim jak ja. Nie musi znać wszystkich wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego - wtrącił poseł partii KORWiN.
- Przeszkadza mi to - przyznała w końcu Shaded, kiedy dziennikarze nalegali, aby to jednak ona odpowiedziała na pytanie.
"Moim obowiązkiem jest służenie Polakom, Polsce"
- Moim obowiązkiem jest służenie Polakom, Polsce - zapowiedziała Shaded. - Zdaję sobie sprawę z tego, że teraz jest krytyczny moment w Europie i te decyzje, które są obecnie podejmowane, bardzo mocno będą wpływać na to, co się będzie działo w następnych latach, na zagrożenia, przed jakimi stoimy i również na zagrożenia, jeśli chodzi i o prawa kobiet, i wartości europejskie, które reprezentujemy na chwilę obecną - dodała kandydatka.
"Uratowałam im życie"
Shaded zaznaczyła, że chce nagłaśniać tematykę obrony praw człowieka i dyskryminacji kobiet, również w Europie. - Kobiety muzułmańskie są totalnie dyskryminowane. Prawo szariatu zabrania im wszelkich praw, są bite, poniżane i niestety Europa o tym nie mówi - powiedziała.
Pytana o to, ile osób, które sprowadziła do Polski jej fundacja, wyjechało już z naszego kraju, odparła, że to nieistotne. - Przede wszystkim te osoby, które sprowadziłam, są bezpieczne, uratowałam im życie - tłumaczyła. Przyznała jednak, że niektórzy wyjechali "do rodzin" i są bezpieczni.
"Nie pobiera za swój poświęcony sprawie czas żadnych pieniędzy"
Shaded prowadzi własną firmę, zajmującą się doradztwem biznesowym. Rok temu założyła fundację Estera, której jest prezesem. Na stronie fundacji możemy przeczytać o niej:
"Zaangażowana prywatnie w działalność społeczną, broni Praw Człowieka w ramach utworzonej przez siebie Fundacji Estera. Współpracuje z polskim rządem, sprowadzając do Polski syryjskich chrześcijan i pracując nad utworzeniem okien życia na terenie ambasad, które umożliwiały by adopcję osieroconych w wyniku wojny dzieci. Wszystkie działania realizuje na zasadzie wolontariatu, nie pobiera za swój poświęcony sprawie czas żadnych pieniędzy".