Pół roku wojny. Eksperci zgodni: To największa porażka Rosji

Pół roku temu Władimir Putin zaatakował Ukrainę, licząc na to, że Moskwa pokona Kijów w kilka dni. Tak się nie stało. Dziś cały świat patrzy na to, jak upada mit "drugiej armii świata". Od 180 dni rosyjscy żołnierze każdego dnia są miażdżeni przez Ukraińców przy wsparciu Zachodu. - Wojsko Putina ośmiesza się nie tylko wykorzystywaniem starej i niezmodernizowanej broni. Rosyjscy żołnierze obnażyli dodatkowo swój brak moralności, dokonując okrutnych zbrodni na cywilach – podkreśla płk rez. Piotr Lewandowski, weteran z Iraku i Afganistanu, jeden z ekspertów specjalnej debaty WP równo pół roku od wybuchu wojny w Ukrainie. Goście Patrycjusza Wyżgi mówią o innych porażkach Rosji i możliwym terminie zakończenia wojny.

Wojskowi śledczy i ukraińscy żołnierze obserwują zniszczony rosyjski czołg
Wojskowi śledczy i ukraińscy żołnierze obserwują zniszczony rosyjski czołg
Źródło zdjęć: © Getty Images | SOPA Images
Monika MikołajewiczMieszko Rozpędowski

Pół roku wojny w Ukrainie. Debata ekspertów w WP [Pisarska, Dyner, Wolski, Lewandowski]

Co jest największym sukcesem Ukraińców w tej wojnie? - Sam naród ukraiński to największy sukces, ale i największe zaskoczenie dla Rosji, która nie spodziewała się takiego oporu, ale też takiego ducha walki. To też zaskoczenie dla świata, który dawał Ukrainie dni, a Kijów walczy już sześć miesięcy - wskazuje na największy w swojej ocenie sukces Ukrainy prof. Katarzyna Pisarska z SGH i Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego.

- To, że państwo ukraińskie przetrwało pierwsze 180 dni wojny, to już jest kategoria dużego sukcesu – podziela powyższe słowa Anna Maria Dyner, analityczka PISM.

Mówiąc o 180 dniach sukcesów Ukrainy, uczestnicy debaty WP nie pomijają bardziej "pragmatycznych" argumentów, jak nazwał je płk rez. Piotr Lewandowski, weteran z Iraku i Afganistanu. Wskazał on konkretne zwycięstwa, przykłady miast, których mimo prób nie udało się zdobyć rosyjskiej armii. Lewandowski zaznaczył, że Ukraina wykazuje wyższość nad Rosją na wielu poziomach – "koncepcyjnym, materiałowym i moralnym".

Dla byłego żołnierza te sukcesy to zatrzymanie uderzenia na Charków, na Kijów czy obrona Czernihowa. - Ta walka złamała ostrze rosyjskiej ofensywy, bo gdyby tutaj armia ukraińska nie zatrzymała armii rosyjskiej, w zasadzie ten trzydniowy plan (...) byłby znacznie bliższy realizacji - ocenia pułkownik Lewandowski.

Trzydniowa wojna, która trwa 180 dni – błędy i porażki Rosji

Wszyscy uczestnicy debaty są zgodni, że stroną przegraną po 180 dniach walki jest Rosja. To armia Putina każdego dnia jest miażdżona przez Ukrainę przy wsparciu Zachodu. - Sam atak na Ukrainę był największą porażką Rosji - mówi Anna Maria Dyner, analityczka PISM. - Ta wojna już jest wygrana dla Ukrainy - mówi z kolei prof. Pisarska, dodając, że "sukcesy Ukrainy to porażki Rosji".

Goście Patrycjusza Wyżgi wskazali także kilka innych płaszczyzn, które obnażyły słabość wojska Putina. Cały świat patrzy na to, jak upada mit o "drugiej armii świata". Jak podkreśla płk rez. Lewandowski, Rosjanie ośmieszają się nie tylko wykorzystywaniem starej, niezmodernizowanej broni. Żołnierze obnażyli przede wszystkim swój brak moralności, dokonując okrutnych zbrodni na cywilach - m.in. w Buczy.

- Armia rosyjska pokazała, że jest amoralna z definicji. Dokonuje rzeczy amoralnych pod egidą własnych dowódców - wytknął słabość Rosji były weteran z Afganistanu, który jako pułkownik "nie wyobraża sobie, że miałby dowodzić takimi żołnierzami czy też inspirować ich do podobnych zachowań".

Upadek rosyjskiego imperializmu - kiedy i jak skończy się wojna?

Uczestnicy debaty WP są zgodni: nie ma jednej i konkretnej daty możliwego zakończenia tej wojny. - W interesie Ukrainy leży przedłużenie tego konfliktu tak, żeby sankcje nałożone na Rosjan zaczęły skutecznie ich "dusić". One już są skuteczne. W przyszłym roku Rosja naprawdę zacznie dotkliwie je odczuwać – stwierdza Jarosław Wolski, ekspert ds. wojskowości.

Pytany o termin uważa, że konflikt przedłuży się do przyszłego roku. Do tego czasu będziemy mieli do czynienia z dwiema większymi operacjami militarnymi. Jak twierdzi Wolski, po tym czasie nastąpi dopiero jakaś forma politycznego zamrożenia konfliktu. – Ukraina nie chce i nie przehandluje swojej drogi na Zachód, w zamian za podpisanie pokoju z Rosjanami. Ukraińcy nie zgodzą się na zostanie krajem neutralnym lub w jakiejś formie zależnym od Rosji. Oni jednoznacznie obrali kurs na Zachód. Obawiam się, że może to być konflikt zamrożony – prognozuje ekspert.

Podobnego zdania jest pułkownik Lewandowski, dla którego według pierwszej możliwości wojna w Ukrainie przejdzie w tzw. konflikt pełzający z fazami konfliktu pełnofalowego. – Druga możliwość jest taka, że armia ukraińska zbuduje takie zdolności, że będzie w stanie przynajmniej tę fazę wojny wygrać. Działaniami ofensywnymi zmusi Rosjan do opuszczenia części terytorium – podkreśla weteran z Iraku i Afganistanu. Według niego Ukraina nie zdobędzie Krymu. Pod znakiem zapytania staje także powrót Doniecka i Ługańska – tamtejszy ruch nienawiści do Kijowa, jak twierdzi pułkownik, ma być zbyt głęboki.

- To będzie konflikt długotrwały – podsumowuje debatę Anna Maria Dyner, analityk PISM. Według niej ta długotrwałość będzie niestety działała także na korzyść Rosji, o ile pozwoli na to Zachód. Jak dodaje, "biorąc pod uwagę kwestie wojskowe to Rosjanie mają wciąż swój cel". - To zajęcie czterech obwodów. Dopóki to się nie stanie, ta faza wojny będzie ciągle gorąca, a Rosjanie będą ten konflikt ciągle zamrażać i odmrażać. Czeka nas wyzwanie na dekady.

Ostatnia rozmówczyni Patrycjusza Wyżgi koniec wojny określa jako rodzaj traktatu pokojowego z odzyskaniem suwerenności i granic sprzed 2014 roku przez Ukrainę. – To się skończy dopiero wtedy, kiedy reżim w Rosji upadnie na skutek ceny, jaką Rosja będzie prowadziła za wywołanie tej wojny – stwierdza prof. Katarzyna Pisarska z SGH i Fundacji IM. Kazimierza Pułaskiego. - Stanie się tak, kiedy rosyjskie elity zrozumieją, że wejście do Ukrainy było śmiertelnym błędem, które zakończyło pewną epokę rosyjskiego imperializmu. I tego wszyscy sobie życzymy – dodaje.

Pół roku koszmaru wojny w Ukrainie

Dokładnie pół roku temu, 24 lutego 2022 r. siły zbrojne Federacji Rosyjskiej dokonały inwazji na Ukrainę. Atak rozpoczął się od ostrzału rakietowego ukraińskich punktów dowodzenia, lotnisk i składów broni, jednocześnie na terytorium Ukrainy wkroczyli rosyjscy żołnierze, uderzając nie tylko z terenu Rosji, ale i Białorusi.

Od tego momentu trwają regularne walki między dwoma państwami, a wojna, która w założeniu Putina miała trwać kilka dni, okazała się trudniejsza dla okupanta. Ukraińcy wykazują się ogromną wolą walki i determinacją. Państwa zachodnie od początku konfliktu opowiadają się przeciwko Federacji Rosyjskiej.

W ciągu sześciu miesięcy Unia Europejska nałożyła na Rosję osiem pakietów sankcji, a wiele państw, w tym Polska, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania wspiera Ukrainę pomocą militarną, finansową i humanitarną. W czasie konfliktu armia rosyjska zasłynęła z brutalnego traktowania ludności cywilnej i dokonywania wobec niej zbrodni wojennych. Do tej pory Rosji nie udało się osiągnąć znaczących zwycięstw, ale wiele miast bardzo ucierpiało, między innymi Mariupol, Charków, Bucza i Żytomierz.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ukrainarosjadebata
Wybrane dla Ciebie