Pol: budżet na 2005 rok jest przyzwoity
Szef Rady Krajowej UP Marek Pol powiedział, że projekt budżetu na 2005 rok jest przyzwoity,
także jak na standardy europejskie, choć jak zwykle jest w nim za
mało pieniędzy na potrzeby społeczne.
30.09.2004 | aktual.: 30.09.2004 14:26
Premier Marek Belka przekazał marszałkowi Sejmu Józefowi Oleksemu projekt budżetu na 2005 rok. Pierwsze czytanie projektu zaplanowano na 14 października.
Zdaniem Pola pozytywna jest zwłaszcza informacja, że polskie rządy stopniowo zmierzają do normalizacji finansów i z roku na rok udaje im się obniżać deficyt budżetowy. Tym razem Polska też dokona kolejnego kroku, obniżając deficyt budżetowy - zaznaczył.
Zgodnie z projektem, który rząd przyjął we wtorek, deficyt budżetu w 2005 r. ma wynieść 35 mld zł (czyli o ok. 10 mld zł mniej niż w tym roku); wydatki i dochody zostały podwyższone mniej więcej o 1 mld zł wobec wcześniej planowanych. Rząd ustalił dochody w 2005 roku na 173,74 mld zł, a wydatki na 208,74 mld zł.
Polityk zaznaczył także, że co roku w budżetach jest za mało pieniędzy na potrzeby społeczne. Przypuszczam więc, że także ten budżet nie będzie w tej kwestii przełomowy - dodał.
Krótko mówiąc, wszystko okaże się w praniu, Sejm niebawem rozpocznie prace nad ustawą budżetową. Myślę, że idziemy w dobrym kierunku, ale na ile szybko i na ile rozwiązując wszystkie problemy, które trapią polską gospodarkę, zobaczymy w pracy - powiedział Pol.
Polityk UP spodziewa się, że sejmowa debata nad budżetem będzie bardzo burzliwa, gdyż, jak zaznaczył, jest to ostatni budżet przed wyborami parlamentarnymi. Może być tak, że opozycja nie zostawi na tym budżecie suchej nitki, głównie po to, by zaistnieć w opinii publicznej i wykonać kolejny gest przedwyborczy - ocenił.