Pokonanie Husajna to dopiero początek

Pokonanie Saddama Husajna to dopiero pierwszy etap rozwiązania problemu irackiego. Trudniejsze będą działania po wojnie - odbudowa państwa irackiego i zachowanie stabilności polityczno-wojskowej w regionie - uważa prof. Antoni Kamiński z Instytutu Studiów Politycznych PAN.

20.03.2003 | aktual.: 20.03.2003 14:12

Obraz
© Przywódcy stojący po dwóch stronach barykady: Saddam Husajn i George W. Bush (AFP)

"Chcąc odbudować struktury polityczne i gospodarcze w nowym Iraku, Amerykanie muszą wyjść poza sprawy irackie. Dla zdobycia wiarygodności wśród Arabów, Amerykanie będą musieli uporać się z konfliktem palestyńsko-izraelskim. Rozwiązanie tego problemu, który determinuje stosunek Arabów do USA, i w ogóle do całego Zachodu, stanie się dla amerykańskiej polityki na Bliskim Wschodzie zadaniem pierwszoplanowym. Trzeba będzie zapewnić bezpieczeństwo Izraelowi ale zarazem uwzględnić postulaty Palestyńczyków" - powiedział prof. Kamiński. (reb)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)