"Pokażę Polakom ciężką pracę prezydenta"
Moim zadaniem będzie informowanie o ciężkiej pracy pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego - powiedział nowy sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński.
24.07.2007 | aktual.: 24.07.2007 14:43
Michał Karnowski:Pan podtrzymuje i mówi całkiem poważnie - Lech Kaczyński, to najlepszy prezydent, jakiego nasza ojczyzna miała od 18 lat?
Michał Kamiński: Tak. Naprawdę tak uważam.
Jakieś argumenty poza polityką zagraniczną? Polacy patrzą na prezydenta i pamiętają kampanię wyborczą i obietnice, że będzie aktywny na arenie krajowej. Tego chyba nie ma.
- Co jest skądinąd również wielką zasługą pani minister Jakubiak, która przyczyniła się i pan prezydent do rozładowania ważnego kryzysu społecznego, związanego z sytuacją w górnictwie. Dziś już nikt nie pamięta, obserwatorzy tego nie przypominają, że wtedy pan prezydent, właśnie pani minister Jakubiak swoją aktywną działalnością przyczynili się do tego, że poważny konflikt społeczny, który nam groził.
Za cenę dużych ustępstw budżetowych i za cenę dymisji ministra, który miał to reformować, wiceministra Poncyliusza od górnictwa? W tej sprawie akurat władza wszystko oddała górnikom.
- Lech Kaczyński nie patrzy na władzę, jako na element konfrontacji ze społeczeństwem, jako, że jest władza jest przeciwko społeczeństwu - władza jest emanacją społeczeństwa i nie można mówić, że władza coś ustąpiła społeczeństwu, albo społeczeństwo coś oddało władzy - jesteśmy jednym narodem. Chciałbym przypomnieć hasło z kampanii prezydenckiej - mówiliśmy o Polsce solidarnej i pan prezydent tej Polsce solidarnej służy.
Tu chciałbym przebić trochę tę polityczną okrągłość.
- Pan odnosi się do mojej postury, mówiąc o politycznej okrągłości?
Mówię o Pana słowach. Nigdy nie odnoszę się do postury moich rozmówców. Nie jest zresztą taka zła, chyba Pan trochę schudł?
- Dobrze, przejdźmy do kolejnego tematu.
To Pan zaczął. Chciałem przebić tę okrągłość słów. Jak Pan chce zrobić - bo to są fakty - żeby te fakty, były inaczej odbierane przez polską opinię publiczną niż były wcześniej? Ta zmiana ma chyba tutaj swój cel?
- Nie będę mówił o moim warsztacie, bo to nie ma sensu. Podkreślę jeszcze raz - chciałbym, aby Polacy znali całą prawdę na temat tej prezydentury, bo ona jest dużo lepsza niż to wynika z pobieżnego oglądu medialnego.
Jak Pan chce to zrobić?
- Nie będę ujawniał kulisów mojego warsztatu.
Takim PR-owskim warsztatem?
- Nie PR-owskim warsztatem - ciężką pracą.
Kamiński z kampanii? Pytam i Pan mówi o warsztacie.
- Czego Pan ode mnie dziś oczekuje? Że ja Panu będę mówił, co ja będę robił od godziny 8.00 do godziny 24.00. Przekona się Pan.
Mieliśmy do czynienia ze zmianą na szczytach władzy - zmianą bardzo oficjalną, pompatyczną. Co się zmieni w pracy Kancelarii Prezydenta pod względem medialnym, za którą Pan odpowiada, żeby - jak Pan mówi, deklaruje swój cel - ten cel - zmiana wizerunku prezydenta - został osiągnięty?
- Wkrótce się Pan o tym przekona.
To jest tajemnica?
- Nie. Nie jest tajemnica. Moim zadaniem będzie informowanie o ciężkiej pracy pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego. (js)