PolskaPojedynek ze słowackimi Koszycami

Pojedynek ze słowackimi Koszycami

O inwestycję wartą 40 mln euro Kraków rywalizuje ze słowackimi Koszycami. W sobotę informowaliśmy, że ostateczna decyzja o wyborze lokalizacji nowego zakładu montażowego ciężarówek MAN-a ma zapaść do końca lipca. Nieoficjanie wiemy, że szala zwycięstwa przesuwa się lekko w stronę Krakowa, a dokładniej Niepołomic. Najbliższe tygodnie przesądzą, czy słowacka oferta ponownie nie przebije polskiej.

27.06.2005 | aktual.: 27.06.2005 08:30

Monachijska firma MAN zamierza do 2007 roku otworzyć nową montownię ciężarówek w Europie Wschodniej, w której zatrudnienie może znaleźć blisko tysiąc osób, a w firmach kooperujących kolejne kilka tysięcy. Roczna produkcja szacowana jest na 15 tys. samochodów. Do wybudowania zakładu MAN potrzebuje około 100 hektarów ziemi.

Jeśli MAN wybierze podkrakowskie Niepołomice, może się radykalnie zmienić gospodarcze oblicze całej Małopolski. Każda duża inwestycja motoryzacyjna generuje bowiem nowe miejsca pracy nie tylko we właściwym zakładzie, ale także firmach podwykonawczych i kooperacyjnych, a także znacząco podnosi walor regionu. Dlatego władze wszystkich szczebli starają się różnymi sposobami zachęcić niemieckiego inwestora do ulokowania kapitału w Małopolsce. Nie ma już zakulisowych gier, które przed dwoma laty prawdopodobnie zniechęciły do inwestycji w Niepołomicach koncern Peugeot-Citroen, na czym skorzystała Słowacja.

Scalanie ziemi Polski rząd, zgodnie z przepisami unijnymi może zaoferować inwestorowi różne ulgi, nie przekraczające 15 proc. wartości inwestycji. Ile proponuje MAN-owi kryje tajemnica negocjacji. - Od 2,5 roku przygotowujemy się do stworzenia nowej strefy przemysłowej obejmującej 250 hektarów - mówi burmistrz Niepołomic Stanisław Kracik. - Z jednym z właścicieli mamy już podpisaną umowę notarialną na zakup 80 hektarów, kolejne kilkanaście hektarów należy do gminy i skarbu państwa. Pozyskanie i scalenie obszaru, jakim interesuje się MAN nie powinno być trudne. Resztę strefy mogą zająć firmy kooperujące - dodaje burmistrz Kracik. W scalaniu gruntów Niepołomice ma wspierać samorząd wojewódzki, który musi zdobyć na to pieniądze, by potem już w jednym kawałku odsprzedać ziemię niemieckiemu inwestorowi.

Nowe drogi Atutem niepołomickiej strefy jest bliskość planowanej autostrady A-4, a także drogi krajowej.

- Jesteśmy też gotowi sfinansować przebudowę drogi wojewódzkiej łączącej Wieliczkę z Niepołomicami oraz modernizację wiaduktu w Staniątkach, by mogły pod nim przejeżdżać duże samochody - mówi Witold Śmiałek, wicemarszałek województwa małopolskiego. Gmina Niepołomice z kolei buduje drogę dojazdową do nowej strefy przemysłowej, znajdującej się między centrum miasta a osiedlem Podgrabie. Droga ta powstaje w miejscu zdemontowanej linii kolejowej. Teren został już skanalizowany, doprowadzono tam nową magistralę wodociągową, rozbudowywana jest też oczyszczalna ścieków.

Sąsiedztwo Krakowa Reszty dopełnia bliskie sąsiedztwo Krakowa, który dysponuje zapleczem akademickim, a więc i wykwalifikowanymi kadrami, które będą potrzebne w nowej montowni. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że Niemcy są też pod dużym wrażeniem krakowskich zabytków i klimatu miasta. Kadra kierownicza, która z pewnością zamieszkałaby w Krakowie, znajdzie tu atrakcyjne mieszkania i szkoły dla dzieci. Niemiecka prasa informująca o planach inwestycyjnych MAN-a pisze o Krakowie, jako mieście zmarłego Papieża Jana Pawła II.

Małgorzata Nitek

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)