Poili matkę wodą święconą, a potem zabili. Egzorcyzmy po polsku
Na jaw wychodzą kolejne fakty po brutalnym zabójstwie do jakiego doszło w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jak nieoficjalnie dowiedziało się WP.PL, rodzeństwo pobiło na śmierć swoją 75-letnią matkę. 38-letnia Barbara M. oraz jej o rok starszy brat Piotr M. zostali zatrzymani. Grozi im wieloletnie więzienie.
12.05.2014 | aktual.: 15.05.2014 09:26
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarło WP.PL, rodzeństwo miało odprawiać nad starszą kobietą egzorcyzmy. W mieszkaniu pełno było krucyfiksów, ołtarzyków i innych religijnych symboli. Piotr M. był zagorzałym katolikiem, który codziennie chodził do kościoła. Jak udało nam się ustalić, mężczyzna codziennie poił staruszkę wodą święconą i kazał jej całować krzyż. Pytał się jej też codziennie, czy wyrzeka się szatana...
O nagłym zgonie kobiety policjanci dowiedzieli się od ekipy pogotowia, która była pierwsza na miejscu tragedii. - Wątpliwości lekarza wzbudziły sińce na ciele zmarłej kobiety. Na miejsce natychmiast skierowano policyjne patrole. Tej samej nocy funkcjonariusze zatrzymali 39-letniego mężczyznę oraz 38-letnią kobietę - informuje WP.PL Wątpliwości lekarza wzbudziły sińce na ciele zmarłej kobiety. Na miejsce natychmiast skierowano policyjne patrole.z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. Na miejsce wezwano technika kryminalistycznego. Wstępnie ustalono, że 75-latka mogła zostać zamordowana.
- Na ciele denatki ujawniono sińce, które mogą świadczyć o stosowaniu przemocy, dlatego zarządziliśmy sądowo-medyczne oględziny, które dadzą nam odpowiedź na temat mechanizmu powstania obrażeń - poinformował Waldemar Pionka, szef ostrowieckiej prokuratury rejonowej.
Rodzina mieszkała w bloku na czwartym piętrze. Starsza kobieta była schorowana. Według sąsiadów od ponad roku pani Irena nie wychodziła z domu. Jej córka pracowała w szwalni, a syn był bezrobotny. Według relacji sąsiadów, codziennie chodził do kościoła na godzinę 18.
Rodzeństwo zostało już przesłuchane i usłyszało zarzuty. Piotr M. odpowie przed sądem za znęcanie i pobicie ze skutkiem śmiertelnym, Barbara M. za znęcanie i nieudzielenie pomocy. Na wniosek prokuratury sąd tymczasowo aresztował podejrzanych na trzy miesiące.