"Pogwałcenie standardów wyborczych na Białorusi"
Międzynarodowa Federacja Helsińska na
rzecz Praw Człowieka zaapelowała o oficjalne
zbadanie "licznych" pogwałceń międzynarodowych standardów
wyborczych podczas niedzielnych wyborów prezydenckich na Białorusi.
Tyle ich jest, że nie wiem, od czego zacząć - powiedział agencji EFE dyrektor wykonawczy Federacji, Aaron Rhodes, pytany o nieprawidłowości zanotowane przez członków Białoruskiego Komitetu Helsińskiego "od początku kampanii wyborczej", w tym groźby pod adresem opozycji i próby zastraszenia mieszkańców.
Konkluzje Federacji odnośnie do białoruskich wyborów są następujące: przed wyborami stworzono atmosferę zastraszenia; zdaniem ekspertów prawniczych rejestracja Aleksandra Łukaszenki jako kandydata była bezprawna; przedstawiciele opozycji mieli nierówne prawa podczas kampanii wyborczej; działacze opozycji i niezależni obserwatorzy byli nękani przez policję i służby bezpieczeństwa; instytucje i firmy państwowe wzywały pracowników do wcześniejszego głosowania, choć jest to przewidziane tylko w drodze wyjątku; wybory nie były przejrzyste.
Rhodes i rzecznik Białoruskiego Komitetu Helsińskiego Dźmitryj Markuszewski powiedzieli na konferencji prasowej w Wiedniu, że w wielu miejscach uniemożliwiono wejście przedstawicieli opozycji do komisji wyborczych, chociaż według standardów międzynarodowych wszyscy kandydaci powinni mieć możliwość oddelegowania swojego przedstawiciela do komisji.
Wzywamy białoruską prokuraturę generalną do zbadania tych nieprawidłowości, aby - jeśli się potwierdzą - powtórzyć wybory - oświadczył Rhodes.
Federacja zaapelowała też do władz w Mińsku o "ochronę opozycyjnych manifestantów, którzy protestują w sposób pokojowy".
Opozycja, która domaga się unieważnienia wyborów, zwołała kolejny wiec protestacyjny w centrum Mińska na 18.30 (17.30 czasu polskiego).
Białoruska Centralna Komisja Wyborcza poinformowała w nocy z niedzieli na poniedziałek, że dotychczasowy prezydent Alaksandr Łukaszenka zwyciężył w niedzielnych wyborach, uzyskując 82,6% głosów. Jego głównego rywala, demokratycznego kandydata Alaksandra Milinkiewicza, poparło 6% głosujących.