Pogrzeb Martynki, ofiary wypadku autokaru
Tłumy mieszkańców pożegnały na cmentarzu w Błędowie - dzielnicy Dąbrowy Górniczej - dziewięcioletnią Martynkę, która zginęła trzy dni temu w wypadku autokaru, wiozącego uczniów miejscowej szkoły z wycieczki do aquaparku.
Stan innej poszkodowanej dziewczynki lekarze określają jako krytyczny, a kolejnej - jako bardzo poważny.
Pogrzeb Martynki poprzedziła msza w kościele pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej. Białą trumnę z ciałem ofiary wypadku przyniesiono do świątyni, zgodnie z miejscowym zwyczajem, z domu. Uczniowie szkoły, do której chodziła dziewczynka, nieśli białe róże. Setki tych kwiatów złożono przy trumnie ofiary. W pogrzebie uczestniczyły szkolne poczty sztandarowe.
Oprócz rodziny i bliskich dziewczynki, w uroczystościach pogrzebowych tłumnie uczestniczyli uczniowie i nauczyciele szkoły podstawowej nr 27, a także wielu mieszkańców Błędowa. Samorząd Dąbrowy Górniczej reprezentował m.in. prezydent miasta Jerzy Talkowski i miejscy radni. Uroczystość zgromadziła prawie tysiąc osób. Kondolencje nadesłał minister edukacji narodowej.
Do wypadku autokaru wiozącego z aquaparku ok. 50 dzieci doszło w czwartek na skrzyżowaniu ulicy Koksowniczej z drogą nr 790 w Dąbrowie Górniczej. W prawidłowo jadący autobus uderzyła wypełniona piaskiem ciężarówka, której 29-letni kierowca wymusił pierwszeństwo przejazdu. Prokuratura chce postawić mu zarzut spowodowania katastrofy drogowej.
W miejscu tragedii płonęły w niedzielę świece i znicze.
Według informacji centrum zarządzania kryzysowego wojewody śląskiego, w pięciu szpitalach nadal przebywa 31 poszkodowanych w wypadku osób, w tym 26 dzieci. Stan większości z nich jest stabilny lub zadowalający. Najciężej ranne dzieci są w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach.
Stan 10-letniej Kasi, która trafiła tam z najpoważniejszymi obrażeniami, jest nadal krytyczny. Dziewczynka ma stłuczenie mózgu. Była operowana, usunięto jej krwiak, ale nie odzyskała przytomności. W poważnym stanie jest też 10-letnia Paulinka, która trafiła do szpitala ze złamanymi żebrami, obojczykiem i nosem, oraz odmą płucną i obrażeniami głowy. Stan zdrowia pozostałej trójki dzieci, leżących w katowickim szpitalu, stopniowo się poprawia.
Tragedia wstrząsnęła społecznością Błędowa i całej Dąbrowy Górniczej. W piątek pracownicy Koksowni Przyjaźń, w pobliżu której doszło do tragedii, zorganizowali zbiórkę krwi dla rannych dzieci. Jej efekty, to ponad 24 litry krwi i dodatkowe dziesięć, przekazane z rezerw miejscowego koła krwiodawców.
Krew będzie też można oddawać od poniedziałku do piątku w godz. 7-10.30 w Szpitalu Miejskim w Dąbrowie Górniczej, a we wtorek na placu Wolności w tym mieście w godz. 10-16 będzie stał ambulans przystosowany do oddawania krwi.
W poniedziałek pracownicy Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej zorganizują zbiórkę pieniędzy na rzecz poszkodowanych i ich rodzin. Ponadto datki na rzecz ofiar wypadku można wpłacać na konto Szkoły Podstawowej nr 27: 03 1060 0076 0000 3300 0034 0878, z dopiskiem: "darowizna dla ofiar wypadku".
Po czwartkowym wypadku, flagi w Dąbrowie Górniczej opuszczono do połowy masztów. Choć w mieście nie ogłoszono oficjalnej żałoby, odwołano niektóre imprezy rozrywkowe.