Pogrzeb Jerzego Dudy-Gracza
Ludzie kultury, nauki, przedstawiciele władz i mieszkańcy Katowic pożegnali w Katowicach jednego z najwybitniejszych polskich malarzy współczesnych Jerzego Dudę-Gracza. 63-letni artysta zmarł w piątek podczas pleneru malarskiego w Łagowie na Ziemi Lubuskiej.
09.11.2004 | aktual.: 09.11.2004 18:05
W twórczości Jerzego Dudy-Gracza jest przede wszystkim pragnienie lepszego świata, wielka uniwersalna metafora, która otworzyła dla niego serca Polaków, a on potrafił tam się znaleźć - powiedział minister kultury Waldemar Dąbrowski podczas uroczystości na cmentarzu przy ul. Sienkiewicza, gdzie spoczął Jerzy Duda-Gracz.
Jesteśmy wdzięczni za niezwykły dar jego talentu, rodzaj obecności w kulturze polskiej i twórczość, która rodziła się z tajemniczego związku łaski, talentu i pracy, która wpisała się w sposób trwały na karty najlepszych dokonań kultury polskiej. Konsekwencja, z jaką realizował swój program artystyczny, nie bacząc na mody ani tym bardziej na presje często na niego wywierane, sprawiła, że w tym dziele jest jakiś niezwykły związek myśli i emocji, gorzki dialog o lepszą Polskę - powiedział minister Dąbrowski.
Minister Barbara Labuda z Kancelarii Prezydenta odczytała list prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, żegnając "jednego z najwybitniejszych polskich artystów, surowego sędziego naszych narodowych przywar", który "zmuszał do refleksji nad naszą narodową duszą prowincjonalną".
Wraz z żoną Wilmą i córką Agatą artystę żegnali m.in. kompozytor Wojciech Kilar, tenor Wiesław Ochman, aktorka Anna Polony, reżyser Filip Bajon. Na cmentarzu krótkie pożegnanie wygłosił aktor i malarz, towarzysz malarskich plenerów Stefan Schmidt.
Chciałbym osobiście podziękować, za to, co zrobił dla Śląska, Częstochowy, całej Polski - powiedział podczas mszy św. w katowickiej katedrze metropolita katowicki arcybiskup Damian Zimoń. Przy trumnie artysty w kościele ustawiono jego słynny autoportret z 1982 r. pt. "Ora et colabora", przedstawiający go w czapeczce zrobionej z "Trybuny Robotniczej", z krzyżem na szyi i orderami przypiętymi do koszulki.
Prof. Jerzy Duda-Gracz był również rysownikiem, scenografem i pedagogiem. Wystawiał swoje prace na ok. 200 wystawach indywidualnych w kraju i zagranicą, m.in. w Berlinie, Londynie, Budapeszcie, Paryżu, Moskwie, Rzymie, Wiedniu, Monachium, Lipsku, Nowym Jorku.
Urodził się 20 marca 1941 r. w Częstochowie. Studiował na katowickim Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, zdobywając dyplom w 1968 r. W latach 1976-1982 był wykładowcą tej uczelni. Wykładał także na Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie i Uniwersytecie Śląskim w Katowicach.
Tworzył sceny rodzajowe, oparte na tradycji malarskiego surrealizmu i ekspresjonizmu, osadzone stylistycznie w malarstwie XIX-wiecznym. Ceniła go publiczność, krytycy - nie zawsze. Największe realizacje artysty to: "Przemienienie" - plafon w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Toporowie z 1995 r.; "Golgota Jasnogórska" w klasztorze o.o. paulinów w Częstochowie (2000/2001 r.) Jego najbardziej znane prace to m.in.: "Pamięci ojca" (1970), "List na zachód" (1973), "Jeźdźcy Apokalipsy czyli Fucha" (1977), "Kalendarz polski" (1981), "Wigilia" (1981).
Ostatnie lata życia pochłonęła mu praca nad unikatowym w skali światowej przedsięwzięciem - cyklem kilkuset obrazów będących malarską interpretacją wszystkich dzieł Fryderyka Chopina.