ŚwiatPogorszył się stan Arafata

Pogorszył się stan Arafata

Stan zdrowia Jasera Arafata w
nocy z poniedziałku na wtorek znacznie się pogorszył; pogłębiła
się też śpiączka, w jakiej znajduje się palestyński przywódca -
oświadczył rzecznik francuskiego szpitala w Clamart.

09.11.2004 | aktual.: 09.11.2004 12:44

Christian Estripeau, stojący na czele opiekującej się Arafatem ekipy lekarzy w podparyskim szpitalu, powiedział, że w nocy pogłębił się stan śpiączki, będący bezpośrednią przyczyną umieszczenia chorego na oddziale intensywnej opieki medycznej.

To oznacza ważny krok w kierunku zmiany, której charakteru jeszcze nie można określić - powiedział Estripeau, nie wyjaśniając bliżej tego stwierdzenia.

Christian Estripeau złożył powyższe oświadczenie we wtorek przed południem na spotkaniu z dziennikarzami w szpitalu Clamart.

Oświadczenie zbiegło się w czasie z zapowiedzią wizyty u łoża chorego czterech palestyńskich polityków, przybyłych w poniedziałek wieczorem do Paryża.

Francuski minister spraw zagranicznych Michel Barnier w wywiadzie dla stacji telewizyjnej France 2 powiedział we wtorek rano, iż jest sprawą oczywistą, że palestyńscy politycy mogą zobaczyć się z chorym liderem i oddać mu hołd.

W poniedziałek, po dniu wzajemnych oskarżeń i odkładania wizyty polityków po dramatycznym wystąpieniu żony Arafata, oskarżającej współpracowników męża, że chcą go pogrzebać żywcem, do Paryża przylecieli premier Autonomii Ahmed Korei, szef dyplomacji Nabil Szaath oraz były premier, obecnie przywódca Organizacji Wyzwolenia Palestyny Mahmud Abbas.

W składzie delegacji znajduje się też przewodniczący parlamentu Rauhi Fattuh - zgodnie z prawem mający czasowo przejąć uprawnienia prezydenta Autonomii w razie śmierci Arafata. Podróży Fattuha do Paryża wcześniej nie zapowiadano.

75-letni Jaser Arafat od 29 października przebywa w szpitalu wojskowym w Clamart. Od kilku dni jest w stanie ciężkim i został przeniesiony na oddział intensywnej terapii. Od tego czasu funkcje życiowe Arafata są podtrzymywane za pomocą aparatury medycznej.

Jego choroba wywołała zaniepokojenie z powodu próżni, jaka z odejściem Arafata powstałaby na palestyńskiej scenie politycznej. Coraz powszechniej wyraża się obawy co do rozłamu w kierownictwie Autonomii i umocnieniu roli radykalnego Hamasu. W sobotę jednak trzynaście palestyńskich ruchów politycznych i instytucje Autonomii Palestyńskiej podpisało w Gazie w obecności premiera Ahmeda Korei umowę o współdziałaniu na wypadek śmierci prezydenta Jasera Arafata. Wszyscy uczestnicy zobowiązali się w podpisanym porozumieniu strzec przede wszystkim bezpieczeństwa obywateli Autonomii.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)