Pogoda. Zmiana w prognozach. Weekend pełen zwrotów
Pogoda pokaże nam, że to już niemal połowa października i jesień w pełni. W sobotę możemy liczyć jeszcze na cieplejsze chwile w ciągu dnia, ale na zachodzie zacznie się ochładzać. Fronty przyniosą też ulewy, a w górach opady śniegu.
Już w nocy nad zachodnią Polskę zacznie napływać chłodniejsze powietrze polarno-morskie - zapowiadają synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Idące od zachodu fronty przyniosą też opady.
W sobotę o poranku na wschodzie mgły mogą ograniczać widzialność do zaledwie 200 metrów. W ciągu dnia tylko na południowym wschodzie nie musimy spodziewać się deszczu. W pozostałych regionach zapowiadane są nie tylko lokalne ulewy, ale też burze z wiatrem w porywach osiągających 65 km/h.
Najwięcej opadów (do 15 mm) będzie w pasie od Warmii po Opolszczyznę. W sobotę wieczorem w Sudetach deszcz zacznie przechodzić w śnieg.
W sobotę na termometrach zobaczymy od 13-14 st. C na północnym zachodzie do 20 st. na południu.
Wiatr uciążliwy będzie przede wszystkim nad samym morzem i w górach, gdzie porywy sięgną 80 km/h.
Pogoda. Od niedzieli jeszcze chłodniej. W górach atak zimy
Chłodno zrobi się naprawdę w niedzielę. W znacznej części województw temperatura w nie przekroczy 10 st C. Głównie będzie dotyczyć to regionów Polski środkowej i południowej, gdzie dodatkowo przez większość dnia będą pojawiać się ciągłe opady deszczu.
IMGW prognozuje też kolejne opady śniegu w Tatrach w nocy z soboty na niedzielę, a do końca weekendu na Kasprowym Wierchu do 5 cm świeżej warstwy. W kolejnych dniach temperatury na wysokości około 2000 m będą oscylowały wokół zera - zapowiada Instytut.