Pogoda. Ochłodzenie w Polsce. Miejscami pojawiła się pierwsza pokrywa śnieżna od ponad roku!
Tegoroczna zima zapisała się jako najcieplejsza, a w wielu regionach również najmniej śnieżna w historii pomiarów meteorologicznych. Ostatnie miesiące były na tyle ciepłe, że jeżeli już występowały opady, to przede wszystkim w postaci deszczu. Jednak początek wiosny przyniósł całkowite odwrócenie się sytuacji.
Pogoda. Pierwsza pokrywa śnieżna od ponad roku w Kaliszu, Lesznie, Legnicy i we Wrocławiu
Przez rozległy układ wysokiego ciśnienia znajdujący się nad Atlantykiem, prosto do Europy Środkowej napłynęła porcja arktycznego powietrza. Doprowadziło to do dużego ochłodzenia. Nocami mamy kilkustopniowy mróz. W dzień, dzięki coraz większej ilości słońca, temperatura przekracza zero. Nadal będą pojawiać się opady śniegu. Sporo zanotowaliśmy ich m.in. wczoraj w nocy. Do tej pory śnieg padał głównie na wschodzie i południu, ale teraz spadł w końcu na zachodzie i południowym-zachodzie.
We wtorek o poranku 2 cm śniegu leżały np. w Kaliszu, Legnicy i we Wrocławiu, a 1 cm w Lesznie. Są to wartości pokrywy śnieżnej, które w naszym klimacie nie są niczym szczególnym. Warto wspomnieć o tym, że w tych miastach ostatni raz stacje synoptyczne zmierzyły pokrywę śnieżną o grubości minimum 1 centymetra ponad rok temu! Są jednak miasta, gdzie sytuacja ze śniegiem wygląda jeszcze gorzej. Na przykład w Szczecinie przynajmniej 1 cm śniegu mieliśmy w lutym zeszłego roku, a w Gorzowie Wielkopolskim w styczniu 2019!*
Pogoda. Ostatnie ciepłe zimy nie oznaczają końca mrozów i śnieżyc
Łagodne temperatury i niewielkie ilości śniegu nasuwają pytanie, czy mroźne i śnieżne zimy już ostatecznie odeszły w zapomnienie. Odpowiedź na to pytanie jest prosta – w związku z postępującym ociepleniem klimatu, mroźne i wyjątkowo śnieżne zimy są coraz rzadsze, ale w żadnym wypadku nie znikną. Zima jest porą roku, która charakteryzuje się największą zmiennością. Możemy być zatem pewni, że jeszcze nieraz, zarówno mróz, jak i śnieg, mocno dadzą się nam we znaki i to na obszarze całego kraju.
Jako ciekawostkę można podać, że z podobnymi zimami do ostatniej mieliśmy już do czynienia w Polsce na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, kiedy również gdzieniegdzie śniegu praktycznie w ogóle nie było, a temperatura bywała jeszcze wyższa i w lutym w Małopolsce przekraczała 20-21 stopni.
Co ciekawe, zaraz po tych zimach przyszły jedne z bardziej upalnych i suchych lat 1992 i 1994, a na koniec zima 1995/96, która dla odmiany miejscami była jedną z najbardziej śnieżnych w historii pomiarów.
W przyszłym tygodniu może być ponad 20 stopni
Wygląda na to, że z każdym kolejnym dniem prawdopodobieństwo na kolejną pokrywę śnieżną w Polsce będzie spadać. Od środy postępować zacznie bowiem powolne ocieplenie. W przyszłym tygodniu może ono na tyle przyśpieszyć, że pierwszy raz w tym roku temperatura przekroczy 20 stopni. Więcej o spodziewanym dużym ociepleniu w piątek.
*pokrywa śnieżna na stacjach synoptycznych w Polsce mierzona jest raz dziennie, o godz. 06 UTC (7:00 w czasie obowiązywania czasu zimowego i 8:00 w czasie obowiązywania czasu letniego)
Zobacz też: Padło pytanie: "czy pójdziesz na wybory?". Wszyscy odpowiedzieli: "nie"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl